
Piłka nożna - A-klasa
Zrezygnował, ale... został. Soła ze "starym" trenerem
Nie dojdzie jednak do zmiany na ławce trenerskiej w żywieckiej Sole.
Po zakończeniu rundy jesiennej trener Soły Żywiec Marcin Kasperek, nie widząc możliwości dalszego rozwoju zespołu, podał się do dymisji. - Początek sezonu mieliśmy całkiem udany. W połowie września frekwencja na treningach była już jednak zdecydowanie niższa co istotnie wpłynęło na naszą formę. Potencjał ta drużyna ma na wyższe miejsce, lecz ciężko coś osiągnąć, gdy się nie trenuje - komentował wówczas.
- Zdecydowałem podać się do dymisji przez wzgląd na kwestie prywatne. Mam małe dziecko, a w dodatku dojeżdżanie z Bielska-Białej do Żywca też nie było komfortowe. Poświęcam się obecnie trenowaniu grup młodzieżowych, choć jeżeli pojawi się ciekawa propozycja prowadzenia seniorskiego zespołu, to się zastanowię - podkreślał 31-latek.
Poszukiwania nowego szkoleniowca przez żywieckich działaczy przebiegały bezowocnie. Dlatego zdecydowali się oni ponownie zwrócić w stronę Kasperka. - Na prośbę zarządu zostanę z zespołem jeszcze do końca sezonu. Moje oczekiwania zostały spełnione, mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrą stronę - zdradził nam opiekun 11. siły A-klasy Żywiec.
- Zdecydowałem podać się do dymisji przez wzgląd na kwestie prywatne. Mam małe dziecko, a w dodatku dojeżdżanie z Bielska-Białej do Żywca też nie było komfortowe. Poświęcam się obecnie trenowaniu grup młodzieżowych, choć jeżeli pojawi się ciekawa propozycja prowadzenia seniorskiego zespołu, to się zastanowię - podkreślał 31-latek.
Poszukiwania nowego szkoleniowca przez żywieckich działaczy przebiegały bezowocnie. Dlatego zdecydowali się oni ponownie zwrócić w stronę Kasperka. - Na prośbę zarządu zostanę z zespołem jeszcze do końca sezonu. Moje oczekiwania zostały spełnione, mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrą stronę - zdradził nam opiekun 11. siły A-klasy Żywiec.