Pozytywne oblicze przybrał ostatni zimowy sparing zaliczony przez piłkarzy z Chybia.

Cukrownik Choć do testowej gry ekipa IV-ligowej Granicy przystąpiła w składzie w dużej mierze rezerwowym, to jednak przedstawiciel „okręgówki” jej faworytem nie był. W pierwszej części Cukrownikowi dopisywało szczęście. W dwóch sytuacjach drużynę od utraty gola ratował w wybornym stylu golkiper Roman Nalepa. Jedyna godna uwagi ofensywna próba chybian to uderzenie Rafała Szczygielskiego z bliskiej odległości, które cel minęło.

Po pauzie podopieczni Andrzeja Myśliwca inicjatywę przejęli. – Przeciwnik wyraźnie spuścił z tonu. Mieliśmy więcej miejsca na rozgrywanie naszych akcji – stwierdził po meczu trener Cukrownika. W 70. minucie jego podopieczni pokusili się o zwycięskie trafienie. Bartłomiej Feruga został w zapaśniczy sposób przewrócony w polu karnym, za co odpłacił się rywalom celnym strzałem z 11. metrów. Wygrana ekipy z Chybia nie przybrała rozmiarów bardziej okazałych, bo dogodne szanse zmarnowali Kamil Neter (strzał w poprzeczkę) oraz pozyskany ze Zrywu Bąków, Artur Mąka (interwencja bramkarza Granicy). W każdym razie nie zmieniło to pozytywnego obrazu finałowego sparingu, w którym wreszcie chybianie nie ponieśli żadnych bramkowych strat.

Cukrownik Chybie – Granica Ruptawa 1:0 (0:0) Gol dla Cukrownika: Feruga (z rzutu karnego)

Cukrownik: Nalepa – A.Stokłosa, Feruga, Adaszek, Ułasewicz, Poloczek, Zygma, Urbańczyk, Wojtoń, R.Szczygielski, Bawoł oraz Chmiel, J.Kajstura, M.Stokłosa, Neter, Mąka, Żur, testowany zawodnik Trener: Myśliwiec