Do 15 lipca Podokręg Żywiec wyznaczył terminy zgłoszeń klubów do rozgrywek Ligi Okręgowej Żywiecko-Skoczowskiej na sezon 2022/2023. Pierwsze potwierdzenia już do organu prowadzącego zmagania wpłynęły. Tyczy się to m.in. beniaminków – Smreka Ślemień i Górala Istebna, którzy okazali się nie tak dawno najlepsi na szczeblu a-klasowym.

Co ciekawe, pierwotnie wolę gry w „okręgówce” zgłosił Góral Żywiec, który nie dokończył sezonu na poziomie IV ligi śląskiej. Jednakże wieści napływające aktualnie jedynie nieoficjalnie z żywieckiego klubu optymistyczne bynajmniej nie są. Wielce prawdopodobnym jest, że Górala zobaczymy jesienią na najniższym, b-klasowym pułapie. Byłby to kolejny cios dla futbolu w Żywcu. Wczoraj w rozmowie z naszym portalem wolę startu w nowym sezonie nie jak dotychczas w lidze okręgowej, a tylko w A-klasie zadeklarowali włodarze Koszarawy.
 



– Do 15 lipca nabieramy wody w usta, bo w zasadzie inaczej zrobić nie możemy. Mam nadzieję, że do tego czasu wszystko się wyjaśni. Czekamy cierpliwie na to, co zdecydują kluby – mówi Dariusz Mrowiec, prezes Podokręgu Żywiec, który wyznaczył spotkanie z klubami „okręgówki” właśnie na piątek 15 lipca w formule on-line. Jednym z tematów będzie kształt rozgrywek w nadchodzącym sezonie. Ich start planowany jest na weekend 13-14 sierpnia br., z kolei wiosenne zmagania ruszą w połowie marca. – Ze względu na specyfikę ligi, która łączy podokręgi z klubami zlokalizowanymi w typowo górskim rejonie, zaproponuję, aby swoje pierwsze spotkania po nowym roku rozegrały na wyjeździe. Sezon rozpoczęłyby więc w roli gospodarzy – dodaje Mrowiec, wskazując tu na kluby z Ujsół, Rajczy, Istebnej i Wisły.

A kogo w stawce Ligi Okręgowej Żywiecko-Skoczowskiej zobaczymy? O ile potwierdzą się doniesienia dotyczące żywieckich klubów, to utrzymanie stanie się faktem w przypadku Skałki Żabnica oraz LKS Leśna. Nie jest jednak wcale oczywiste, że oba kluby po degradacji na boisku będą zainteresowane pozostaniem w „okręgówce”. W odniesieniu do ostatniego w tabeli Metalu Węgierska Górka na przeszkodzie stanąć mogą względy formalne. – Chciałbym trzymać się regulaminu, a ten wyraźnie mówi o tym, że ostatnia drużyna w lidze spada do niższej klasy – zaznacza sternik podokręgu.