Mecz kolejki, niespodzianka, bohater, rozczarowanie i liczby – w tych kategoriach odnosimy się tytułem subiektywnego podsumowania naszej redakcji do weekendowych gier w Bielskiej Lidze Okręgowej.

blo_logo Mecz kolejki. Pasjonat Dankowice – Beskid Skoczów. Zespoły z miejsc 4-5. rywalizowały w Dankowicach o przybliżenie się do „pudła” stawki okręgowej. I chyba nikt nie spodziewał się aż takich emocji. Dość wspomnieć, że po 37. minutach potyczki piłkarze aż pięciokrotnie przeprowadzali skuteczne akcje. Ostatecznie punkty zostały w Dankowicach, bo Pasjonat „rzutem na taśmę” zwyciężył 4:3. Pomeczowy wniosek? Oby więcej takich widowisk na tym poziomie.

Niespodzianka. LKS '99 Pruchna. Aż do pierwszego dnia maja od zwycięstwa do zwycięstwa kroczyli wiosną futboliści z Ustronia. Pogromców znaleźli dopiero w Pruchnej. Choć na tym terenie gra się trudno, to jednak zespół trenera Marcina Bednarka nie prezentował ostatnio najwyższej dyspozycji. Ta zaprezentowana w piątek – wysoka i niespodziewana – okazała się zarazem wystarczająca, by dorobek powiększyć o trzy „oczka”.

Bohater. Dominik Natanek. Napastnik Metalu Skałki przypomniał o sobie tym, którzy mówili, że wiosną nie prezentuje już tak imponującej skuteczności. W sobotę, trzema strzelonymi bramkami, niemal w pojedynkę przyczynił się do wygranej nad Zaporą Porąbka. Może nie był to dla gospodarzy mecz z gatunku tych najtrudniejszych, ale punkty, które „leżały” na boisku miały swoją wartość.

Rozczarowanie. KS Wisła. Nie wiedzie się piłkarzom z Wisły podczas wiosennej części rozgrywek. Sobotnia przegrana z Maksymilianem Cisiec była już trzecią z rzędu, równoznaczną z powiększeniem dystansu do liderującej Spójni. I najbardziej martwi nie punktowa różnica w tabeli, a kiepska forma wiślańskiego zespołu, która musi ulec poprawie o ile spadkowicz z IV ligi marzy o zachowaniu miejsca w czołówce „okręgówki”.

Liczby. 4Dominik Natanek, Szymon Skęczek, Tomasz Zyzak i Dawid Frąckowiak – wszyscy ci zawodnicy, w weekend majowy zapisali na swoim koncie minimum hat-tricka. Ostatni z wymienionych pokusił się nawet o jedną bramkę więcej.

30 – tak skuteczni w tej rundzie piłkarze drużyn Bielskiej Ligi Okręgowej jeszcze nie byli. 30 trafień to w głównej mierze następstwo kanonady na boiskach w Jaworzu i Dankowicach.

0 – bezbramkowy remis to rzadkość w bielskiej „okręgówce”. W sobotę goli nie potrafiły sobie strzelić ekipy Cukrownika i Świtu. Ostatni remis 0:0 miał miejsce jeszcze jesienią, w konfrontacji LKS-u Bestwina z Koszarawą.

6 – serię meczów bez porażki śrubuje rewelacyjna wiosną ekipa LKS-u Bestwina. Z sześciu potyczek aż pięć zakończyło się w dodatku wygranymi.

7 – wzrasta dystans między dwiema czołowymi drużynami ligi okręgowej. Z porażek wiślan mistrz jesieni korzysta coraz bardziej skrupulatnie.

26 – aż o cztery trafienia dorobek strzelecki powiększył liderujący klasyfikacji snajperów Dawid Frąckowiak. „Żądło” Spójni Landek 26-krotnie w tym sezonie dawało już znać o sobie.

8 – wygrywając taką różnicą goli w Jaworzu lider z Landeka wyrównał najlepsze w tym sezonie osiągnięcie piłkarzy KS Wisła, którzy 10:2 triumfowali jesienią w Cieszynie.

WYNIKI I TABELA BIELSKIEJ LIGI OKRĘGOWEJ