Nie może jesiennej dyspozycji odnaleźć zespół z Czechowic-Dziedzic. MRKS w drugiej części sezonu wygrał tylko raz. Podopieczni Michała Gazdy nie sprostali kolejnej przeszkodzie, rozbili się o Skałkę.  Skalka4

Kibice na bramki czekali długo. Dopiero w 58. minucie piłka zatrzepotała w siatce po raz pierwszy. Rzut karny, po zagraniu ręką Łukasza Miszczaka, na gola zamienił niesłychanie skuteczny w ostatnim czasie Dominik Natanek. Doświadczony napastnik miał duży udział przy drugim trafieniu dla Skałki, był bowiem w obrębie pola karnego nieprzepisowo powstrzymywany przez Romaina Bazina. Arbiter ponownie wskazał na „wapno”. Tym razem do futbolówki nie podszedł opatrywany poza boiskiem Natanek. Zastąpił go... Andrzej Nowakowski. Bramkarz Skałki pokonał swojego vis-avis. Losy meczu, na kwadrans przed jego końcem przesądził Maciej Kania, który w pierwszej połowie zastąpił kontuzjowanego Marcina Kochutka. Kania po podaniu z głębi pola stanął w oko z oko z golkiperem MRKS-u. Przyjezdni honorowe trafienia zaliczyli w doliczonym czasie gry. Z kilkunastu metrów przymierzył Mateusz Żyła.

Rewelacyjnie prezentujący się jesienią czechowicki zespół, w drugiej części sezonu zawodzi. Bilans – jedno zwycięstwo, cztery porażki oraz trzy punkty za „pojedynek” z Wilamowiczanką. Skałka pod okiem Zdzisława Kupczaka, który jest jej opiekunem od początku kwietnia, zanotował drugie zwycięstwo.

Metal Skałka Żabnica – MRKS Czechowice-Dziedzice 3:1 (0:0) 1:0 Natanek (58', z rzutu karnego) 2:0 Nowakowski (68', z rzutu karnego) 3:0 Kania (75') 3:1 Żyła (90'+1)

Metal Skałka: Nowakowski – Węgrodzki, Biegun, Dudka, Urbański, Cieślar, Lach (85' Kalfas), Kozak, Kochutek (25' Kania), Chowaniec, Natanek (75' Szczotka) Trener: Z.Kupczak

MRKS: Bazin – Miszczak, Jonkisz, Putek, Niemczyk, Żyła, Adamiec (75' Jurek), Adamus, Gąsiorek, Puchała, G.Sztorc (83' Wójcikiewicz) Trener: Gazda