Nie wjechali na... „autostradę”
Potyczki z ostatnim zespołem w tabeli podopieczni Macieja Mrowca do w pełni udanych zaliczyć nie mogą. Punkt szczytem marzeń nie jest. Z drugiej jednak strony, oceniając przebieg meczu, podział punktów jest wynikiem sprawiedliwym. Przyjezdni lepszym zespołem nie byli, aczkolwiek w 88. minucie zdobyli bramkę, w kontrowersyjnych okolicznościach nie została jednak uznana. Po wstecznym podaniu Artura Kitki celnie uderzył Grzegorz Szymoński, arbiter liniowy zasygnalizował spalonego. Na linii bramkowej bramkarza nie było, ale w jej pobliżu znajdowało się dwóch obrońców – wynika z relacji trenera żywieckiej drużyny.
– Remis jest sprawiedliwym wynikiem. Sytuacji bramkowych dużo nie mieliśmy. W pierwszej połowie gospodarze kilka groźnych akcji przeprowadzili. Łysoń obronił dwa strzały z dystansu, dwa z rzutów wolnych, jedno uderzenie z pięciu metrów. Swoich okazji nie wykorzystaliśmy, dużo ich nie było – klaruje Maciej Mrowiec.
Podlesianka Katowice – Czarni-Góral Żywiec 0:0
Czarni-Góral: Łysoń – Jaroszek, Krasny, Borak (60' Małysiak), Osmałek (67' Studencki), Michalski, Białas, Michulec, Łącki (85' Kitka), Motyka, Szymoński (90' Sternal) Trener: Mrowiec