Poniedziałkową serię gier Beskidzkiej Ligi Biznesu tradycyjnie zainaugurowało starcie "gospodarzy", czyli zawodników Rekordu, którzy podejmowali Electropoli. Zwycięstwo "gości" sprawiłoby, że to właśnie oni kosztem bielszczan objęliny prowadzenie w tabeli. Po meczu pełnym emocji, który zgromadził pokaźną liczbę publiczności, ostatecznie padł remis 3:3. Wynik polubowny w pełni nie ukontentował żadnej ze stron, wszak obie drużyny miały swoje sytuacje, by zainkasować komplet punktów. 
 
O godzinie 19:00 wystartowało starcie drużyn, które w tym sezonie nie zdobyły jeszcze żadnego "oczka". Selleo, które przed tygodniem na tle Safety First (5:8) zaprezentowało się solidnie, wczoraj liczyło na przełomowe zwycięstwo. Te odniósł jednak Klingspor, cechujący się w tym meczu nie tylko wysoką skuteczność, lecz także dyscypliną taktyczną. - Pierwsze zwycięstwo na pewno cieszy. Tym bardziej że nie przyszło ono łatwo - zdradza nam Sylwester Lelonek, opiekun drużyny Klingspor.- Przystąpiliśmy do tych rozgrywek z marszu. Nie byliśmy do nich najlepiej przygotowani, co miało wpływ na wcześniejsze wyniki. Naszym największym problemem jest fakt, że w każdym spotkaniu dysponujemy innym składem. System pracy 3-zmianowy sprawia, że ta rotacja jest naprawdę duża - podkreślił. 
 
Wynikiem najbardziej nieadekwatnym do wydarzeń na boisku był rezultat starcia Aluprof - Raben. Mecz ten stał na wysokim poziomie piłkarskim, a jego przebieg był bardzo wyrównany. Ostatecznie przedstawiciele Aluprofu wykorzystali błędy graczy Rabenu, by po końcowym gwizdku arbitra triumfować 4:0. 
 
W ostatnim spotkaniu Safety First przegrało z Murapolem 3:4. Na placu gry bardzo długo utrzymywało się prowadzenie firmy z Czechowic-Dziedzic, lecz w końcowych minutach w ich szeregu pojawiło się sporo niedokładności tudzież nerwowości, co sprytnie wykorzystali rywale, strzelając dwie decydujące bramki. I choć ze zwycięstwa cieszyć mogła się tylko jedna ze stron, to kibicom to spotkanie dostarczyło nie lada "frajdy". Emocji, sytuacji bramkowych i zaciętej walki o każdy centymetr boiska było w tym meczu bowiem od groma. 

Zbliżająca się 5. seria gier Beskidzkiej Ligi Biznesu zapowiada się elektryzująco. Już w pierwszym meczu sparują ze sobą lider i wicelider. Czy na szczycie naszych rozgrywek nastąpi roszada?




Wyniki 4. kolejki Beskidzkiej Ligi Biznesu: 

Rekord SI - Electropoli 3:3
Rekord: Kozachuk, Biela, Maślorz, Greń, P.Szymura, Faruga, J.Szymura, Homa, Spisak
Gole: P.Szymura - 2, Greń
 
Electropoli: Prochownik, Pezda, Białek, Kucharczyk, Gąsiorek, Giertler, Krajcarz, Duda, Furczyk, Kurnakov 
Gole: Gąsiorek - 2, Giertler 

Selleo - Klingspor 2:4
Selleo: Greń, Lach, Motak, Chalecki, Lapczyk, Kawiak, Romik, Wójtowicz, Kuwik, Boruta, Loranc 
Gole: Kawiak, Kuwik 
 
Klingspor: Samerlik, Oślak, Duźniak, Łoński, Wieczorek, Malarz, Frydel 
Gole: Łoński - 2, Oślak, Wieczorek
 
Aluprof SA - Raben 4:0 
Aluprof: Kępka, Knapek, Baron, Sobczak, Suchodowski, Bugno, Kuliga, Dziki, Piątek, Ulatowski, Gałuszka, Włoch 
Gole: Włoch - 2, Ulatowski, Dziki 
 
Raben: Popiołek, Duda, Kacyrz, Gach, Skrzypczak, Głowiński, Dudka, Szafrański, Binda 

Safety First - Murapol SA 3:4
Safety First: Sztorc, Gąsiorek, Pasternak, Tyc, Szymczak, Jarczok, Wawrzynek, Marczewski, Opioła
Gole: Gąsiorek, Sztorc, Jarczok 
 
Murapol: Szarzec, Dostał, Stanisławski, Kozdra, Jarosiński, Goc, Bienioszek, Kumorek, Iskra, Madzia 
Gole: Stanisławski, Madzia - 2