Hit. 
Po tym, jak drużyna z Pruchnej spuściła lanie Wiśle Strumień, spodziewano się, że w najbliższej kolejce także sięgnie po kolejny komplet punktów. Tym bardziej, że podopieczni Tomasza Wróbla mierzyli się z beniaminkiem z Pogórza, który w tym sezonie zdobył tylko punkt - remisując 1:1 z rywalem z Goleszowa. Nic jednak bardziej mylnego. Zawodnicy prowadzeni przez Marcina Sitko zagrali mądrze i skutecznie, pokonując zaskakująco LKS '99 Pruchna 3:0. 
 
Pechowiec. 
Do tej kategorii zdecydowanie przypisać można zespół z Puńcowa, który minionej soboty "walił głową w mur". Bo choć Tempo było drużyną zdecydowanie lepszą od Wisły Strumień, to kompletu punktów zgarnąć nie zdołało. Niewykorzystane sytuacje Alana Pastuszaka, Szymona Chmiela czy Michała Grenia zemściły się. W 88. minucie Andrzej Papierok "wyciął" rywala w polu karnym i sędzia wskazał na "wapno". Rzut karny na gola zamienił Marcin Urbańczyk, który zapewnił Wiśle "oczko". 
 
Bohater. 
W Istebnej spotkały się drużyny, które w tym sezonie Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej jeszcze nie wygrały. Góral podejmował Muńcuł. Nastawiano się na wyrównany mecz, ale taki nie był w ogóle. Duża w tym zasługa obrońcy Mirosława Łacka, który dla Górala nie tylko zdobył 2 gole, ale też zapewnił spokój w "tyłach". Ostatecznie skoczowski "rodzynek" w grupie żywieckiej wygrał 5:1. 
 
Cytat
- To był najniższy wymiar kary.  Byliśmy murowanym faworytem przed pierwszym gwizdkiem sędziego i ten status udało nam się potwierdzić na boisku. Nasz bramkarz był praktycznie bezrobotny, co jest zasługą dobrze dysponowanej defensywy. Mieliśmy mnóstwo sytuacji do strzelenia więcej goli, ale nie rozpamiętuję tego. Zagraliśmy dobry mecz, zrobiliśmy swoje - skomentował wygrany 3:0 mecz z LKS-em Goleszów trener Błyskawicy Drogomyśl Krystian Papatanasiu. Jak sam zauważył, jego zespół całkowicie zdominował spotkanie, a bramkarz drogomyślan wydarzenia boiskowe mógłby śledzić nawet z pozycji siedzącej. 
 
Ciekawostki. 
- Jedynym zespołem, który w tegorocznej edycji Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej jeszcze nie zapunktował jest beniaminek z Ujsół. 
 
- Raptem po jednym "oczku" mają ekipy z Węgierskiej Górki i Goleszowa. 
 
- Wystarczyły 3 mecze, by Beskid Skoczów przekroczył barierę 20 strzelonych bramek. Drużyna, która przed sezonem wycofała się z IV ligi, ma ich już 23. 
 
- Dopisała frekwencja na meczach w 4. kolejce. Szczególnie w Milówce, gdzie mecz Podhalanki z Metalem oglądało blisko 300 osób. 
 
- 2 żółte kartki wyciągnęli sędziowie w minionej serii gier. Przedwcześnie boisko opuścić musieli: Kacper Gąsiorek z Muńcuła Ujsoły oraz Mateusz Jękal - zawodnik Soły Rajcza. 
 
Wyniki 4. kolejki: 
 
Grupa A
LKS Goleszów - Błyskawica Drogomyśl 0:3 (0:3) RELACJA
Beskid Skoczów - Spójnia Zebrzydowice 5:0 (3:0) RELACJA
WSS Wisła - Cukrownik Chybie 3:0 (2:0) RELACJA
Wisła Strumień - Tempo Puńców 1:1 (0:0) RELACJA
LKS Pogórze - LKS '99 Pruchna 3:0 (2:0) RELACJA
 
Grupa B 
Skałka Żabnica - Koszarawa Żywiec 1:1 (1:1) RELACJA
Podhalanka Milówka - Metal Węgierska Górka 3:0 (0:0) RELACJA
Soła Rajcza - Góral Żywiec 1:3 (1:1) RELACJA
Góral Istebna - Muńcuł Ujsoły 5:1 (5:0) RELACJA