Przynależący do bielskiego podokręgu a-klasowy Przełom Kaniów podjął się nie lada inwestycji przy swoim obiekcie (zdjęcie powyżej). W Kaniowie hucznie poinformowano o zamontowaniu nowego sprzętu nagłaśniającego na stadionie, co stało się w dużej mierze dzięki PG Silesia, która sfinansowała ten zakup. Klub podziękował osobom zaangażowanym w przeprowadzenie tej inwestycji. I tak pan Edward Knapczyk wykonał szereg prac technicznych, pan Mirosław Kołodziejczyk reprezentował klub w rozmowach z firmą-sponsorem, a panowie Kamil Kołodziejczyk i Grzegorz Wawoczny uczestniczyli w czynności montażu. I można oczywiście wytykać, że to wcale nie jakaś przełomowa inwestycja, ale każdy, kto z futbolowymi meczami ma do czynienia wie, jak potrzebna. A już czyn społeczny w tym przypadku stanowi wartość nieocenioną.

W nie tak wcale odległych Kozach już jesienią powstała... brama wjazdowa do klubu. Tutejszy Orzeł, obecnie występujący tylko na szczeblu b-klasowym, zamierza w niedalekiej przyszłości latać wysoko. Brama może i nie przyczyni się do tego, że drużyna seniorów zacznie rywali ogrywać, ale aspekt estetyczny ma uzmysłowić kozianom, że w klubie dzieje się jednak coś pozytywnego. A już większa liczba wspierających Orła fanów, nie mówiąc już o hojnych sponsorach, na wyniki i owszem się przekłada, najczęściej wprost proporcjonalnie.


Klubowa działalność to jednak nie tylko to, co wiąże się z samym obiektem. Z przyjemnością i dużą systematyką zerkamy na oficjalny profil klubowy Rotuza Bronów na Facebooku, bo jak na pułap b-klasowy jest w beskidzkim futbolu swoistym ewenementem. Jak poniżej w Bronowie przedstawiają wyjściową „11” na kolejne mecze ligowe – przypominamy – B-KLASY. Nam się to wyjątkowo podoba, bo to naprawdę nowoczesność i „profeska”, a przecież bezapelacyjny lider swoich rozgrywek plany rozwoju ma ambitne. A my obiecujemy naszym Czytelnikom, że w nowym sezonie „okręgówki” pomyślimy o podobnej grafice.


W podokręgu skoczowskim do jubileuszu 70-lecia szykuje się Błyskawica z Kończyc Wielkich. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom kibiców klub przygotował dwa projekty pamiątkowych, okolicznościowych kubków. Może być to informacja ważna lub nie, ale przekazano przy tej okazji, że pojemność ich wynosi 330 ml. Chętni, by „błyskawiczny” kubek posiadać mogą jeszcze na ich nabycie... zapisać się w terminie do 15 maja. Nie tylko to wzbudziło nasze zainteresowanie. Podziwiamy fakt, że w klubie, którego historia wywodzi się z roku 1948 tak dba się o historię, o czym projekt uwzględniający tę Błyskawicę sprzed lat najlepiej zaświadcza. I nie wykonano tu jakiegoś jubileuszowego „harakiri”, jak w niedawnym 110-latku z Bielska-Białej, który klubowe logo zamieścił na... flaszce 0,5 l.


W pobliskich Kończycach Małych, i to jeszcze odniesienie do minionej rundy jesiennej skoczowskiej A-klasy, dbają o odpowiednią promocję spotkań domowych. Dziwnego w tym nic nie ma, bo plakaty meczowe produkują niemal wszyscy „nasi” ligowcy. Ten jednak, akurat zapraszający na derbowe starcie z ekipą z Kończyc Wielkich, jest wyjątkowy poprzez frazę: „Prosimy o kulturalny doping”. Jak wiemy o ten jakże trudno przy okazji derbów.


Na koniec – karnety. W Zabłociu te rozprowadzane są już od jakiegoś czasu i patrząc na liczbę na jednym z karnetów zamieszczoną można zakładać, że chętnych również na ten sezon nie zabrakło. Nie dziwi nas to wcale, bo Orzeł liderujący stawce a-klasowej w podokręgu skoczowskim gra obecnie najbardziej efektywny futbol w lidze. Kibic oglądać to chce nawet bardziej niż choćby... I-ligowe 0:0.


W Pietrzykowicach na Żywiecczyźnie, prócz karnetu normalnego, wypuszczono również w obieg karnet VIP na trwającą rundę wiosenną. I choć cena niska nie jest, bo wynosi blisko „stówę” (ale z pakietem żywnościowym!), to podamy jeden przykład, który sens takiego rozwiązania potwierdza. Kibic Paweł Nuszczyński, który karnet VIP zdobył typując prawidłowy wynik meczu z rywalem z Sopotni, przekazał go na licytację w szczytnym celu. Reasumując – klub zorganizował, fan pomysł podchwycił, a z gestu ludzkiego serca wyszło coś naprawdę fajnego. Brawo!