Ewentualne roszady wcale jednak nie będą w bielskiej „dwójce” powodem do zmartwień. – Druga drużyna spełni swoją rolę, jeśli nasi młodzi chłopcy załapią się przy zmianach kadrowych do „jedynki”. Liczymy, że tak się stanie, bo warto tej młodzieży dawać szansę pokazania się – wyjaśnia trener IV-ligowych rezerw Podbeskidzia Piotr Bogusz, komentując wątek zmian, które zimą w prowadzonym przez niego zespole mogą nastąpić.

Niezależnie od decyzji odgórnych młodzież „dwójki” realizuje treningowe założenia. – I tak będzie systemem czterech jednostek w tygodniu do 16 grudnia. Korzystamy z boiska, ale i siłowni. Cały czas szkolimy nie zapominając choćby o treningu indywidualnym i rozwoju każdego z chłopaków – komentuje Bogusz.

Harmonogram po powrocie do treningowego reżimu nie został jeszcze w szczegółach ustalony. Wiadomo, że w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej IV ligi śląskiej bielskie rezerwy zagrają z Kuźnią Ustroń, Maksymilianem Cisiec oraz juniorami Resovii Rzeszów.