- Minioną rundę oceniam na 4+. Chłopaki dawali z siebie wszystko w każdym meczu, za co należą im się brawa. Były takie mecze, w których graliśmy dobrze, a wynik tego nie odzwierciedlał (np. z Metalem Węgierska Górka). Były też takie, gdy musieliśmy wyrwać punkt i to również się udawało (derby z Lipową). Jeżeli chodzi o miejsce, na którym się znajdujemy, to osobiście wolę gonić niż uciekać - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną klubu z Leśnej Seweryn Caputa, trener zespołu. 
 
3. siła żywieckiej A-klasy rozegrała dotychczas 4 mecze sparingowe, 3 z nich udało się wygrać. Porażką zakończyła się jedynie potyczka z rezerwami Rekordu II Bielsko-Biała (9:3). - W sparingach chcę, aby zespół się ogrywał i tworzył dobrą atmosferę. W obronie musimy nabrać pewności i przestać tracić bramki po własnych błędach. W ofensywie staramy się wypracować parę schematów, plusem jest to, że wszyscy chcą strzelać gole - podkreślił, dodając po chwili. - W nadchodzącej rundzie dobrze by było powtórzyć wyczyn sprzed roku. Będziemy robić wszystko, żeby wygrać każde spotkanie. Najbardziej interesują mnie /tak samo jak zespół/ miejsca oznaczone kolorem zielonym - zdradził. Na pytanie, czy w pierwszym pełnym sezonie w seniorskiej piłce w roli trenera wywalczy awans, Caputa odpowiedział -  Nie jestem przeciwny.