
„Awans? Nie jest to nasz główny cel”
Nie brakuje opinii obserwatorów rozgrywek żywieckiej A-klasy, że to rezerwy Orła Łękawica mogą być na wiosnę jednym z najgroźniejszych zespołów.
W Łękawicy skupienie maksymalne dotyczy jednak przede wszystkim drużyny, która występuje obecnie w V lidze i poważnie liczy się w rywalizacji o prymat na owym szczeblu. Ale skoro „jedynka” Orła prezentuje wysoki poziom, to i zawodnicy do niej aspirujący robią postępy. – Sporą część treningów mamy łączonych i widzimy, że dzieje się to z korzyścią dla młodych chłopaków. Wpisuje się to w nasze podstawowe założenie, aby młodzież systematycznie się poprawiała i docelowo trafiała do pierwszej drużyny – mówi Maciej Skolarz, szkoleniowiec a-klasowych rezerw.
„Dwójka” ma za sobą już premierowe zimowe szlify. Z Magórką Czernichów odniosła zwycięstwo 3:1, by następnie ulec 2:4 mocnemu Maksymilianowi Cisiec. – Były to fajne jednostki treningowe dla nas, które posłużyły ogrywaniu zawodników – dodaje trener łękawiczan, który nie uważa jakoby to jego podopieczni przystępowali do rundy wiosennej z perspektywy jednego z faworytów do mistrzostwa. – Mamy kadrę, która gwarantuje granie na dobrym poziomie, o coś więcej niż tylko spokojny środek tabeli. Ale awans nie jest tu głównym celem – podsumowuje Skolarz.