Zimowy czas w Dębowcu przebiega nad wyraz spokojnie, także w aspekcie kadrowym. – Jeśli mówimy o personaliach to raczej niewiele się zmieni. Nie zanosi się przede wszystkim na ubytki, co oznacza, że kadrą dysponować będziemy taką, która uprawnia nas do gry, jak równy z równym z każdym zespołem w lidze – odważnie zaznacza szkoleniowiec Marek Bakun.

W ekipie Strażaka niektórzy upatrują jednego z głównych kandydatów do pokrzyżowania szyków „skazywanemu” niejako na awans do „okręgówki” Piastowi Cieszyn. – To miłe, ale przyjmujemy takie rokowania ze spokojem. Nie taki jest nasz cel, ale też nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby to właśnie nam udało się awansować – dodaje trener zespołu, który jesienią odniósł 8 zwycięstw na 15 rozegranych meczów.


Tymczasem plany przygotowań Strażaka torpedują istotnie rygorystyczne obostrzenia. – Chcielibyśmy ruszyć pełną parą możliwie szybko, ale nie mamy na to wpływu. Zastanawiam się, patrząc choćby na to, co dzieje się u naszych sąsiadów w Czechach i na Słowacji, czy w ogóle będzie nam dane wiosną rywalizować w lidze – klaruje Bakun.

Sparingowy serial a-klasowicza przewiduje w każdym razie testowe potyczki z Tempem Puńców, Zaporą Wapienica oraz Zamkiem Grodziec. – Sytuacja jest dynamiczna, natomiast dobrze byłoby zagrać 5 sparingów przed meczami o punkty – opisuje szkoleniowiec zespołu z Dębowca.