Bez wątpienia najciekawszym spotkaniem 10. kolejki bielskiej A-klasy był pojedynek Zapory Wapienica z Pionierem Pisarzowice. O podsumowanie weekendowych wydarzeń poprosiliśmy zatem Daniela Bąka, opiekuna zwycięskiej Zapory. aklasa czarni pionier - Do meczu oba zespoły przystąpiły bez kilku ważnych zawodników. Wygraliśmy, bo byliśmy skuteczniejsi. Można zastanawiać się nad tym czy dopisało nam szczęście. Każdy kto był na meczu może sam to ocenić. Pionier jest według mnie nadal kandydatem do awansu. Od czterech lat Zbigniew Wydra z powodzeniem buduje solidny zespół. W sobotę sam musiał wejść na boisku. Na ławce rezerwowych miał juniorów, a poważnej kontuzji doznał jeden z obrońców. Zabrała go karetka.

Remis Przełomu w Buczkowicach jest dla mnie niespodzianką. Słowa uznania dla gospodarzy. Na pewno ich sprzymierzeńcem było fatalne boisko. W Buczkowicach nie da się grać kombinacyjnie.

Z tego co wiem, to mecz w Wilkowicach był wyrównany. Zadecydował zapewne atut własnego boiska.

Kolejna niespodzianka. W Międzyrzeczu są zawodnicy, którzy potrafią strzelać bramki. Remis należy uznać za sukces gospodarzy.

Wynik wskazuje na to, że mecz był wyrównany. Zespół z Mazańcowic zawsze gra ambitnie, podobnie jak beniaminek.

Byłem na meczu Bestwinki z Jaworzem. Czarni odnieśli zasłużone zwycięstwo. Grają najrówniej i dzięki temu są na pierwszym miejscu w tabeli.

Sokół ma swoje problemy. Drużyna została zbudowana w ostatniej chwili. MRKS wygrał, nie spodziewałem się innego rozstrzygnięcia.

Wyniki 10. kolejki: Zapora Wapienica – Pionier Pisarzowice 4:1 (0:0) Sokół Buczkowice – Przełom Kaniów 2:2 (1:1) GLKS Wilkowice – Orzeł Kozy 2:1 (2:0) Beskid Godziszka – KS Międzyrzecze 1:1 (0:0) Groń Bujaków – LKS Mazańcowice 0:0 KS Bestwinka – Czarni Jaworze 0:2 (0:1) MRKS II Czechowice-Dziedzice – Sokół Zabrzeg 5:1 (4:1)