Bąk: sentyment i kontynuacja
Daniel Bąk po zakończonym sezonie zrezygnował się z funkcji trenera Czarnych Jaworze. Jego nowym pracodawcą została Zapora Wapienica, spadkowicz z Bielskiej Ligi Okręgowej. Zaskakująca decyzja? Okazuję się, że nie. W klubie z Jaworza Daniel Bąk w sierpniu zeszłego roku przejął schedę po Sławomirze Szymali. Jego podopieczni zakończyli zmagania w bielskiej A-klasie na niezłym siódmym miejscu w tabeli. Były zawodnik BKS-u Stal Bielsko-Biała, Soły Kobiernice, Zapory Wapienica i Spójni Landek nie poprowadzi jednak Czarnych w nadchodzących rozgrywkach. Bąk wraca bowiem na stare śmieci, do klubu w którym grał i pracował z zespołami młodzieżowymi. Można się pokusić o stwierdzenie, że trener, który opiekuje się także juniorami w BKS-ie Stal, z stabilnie płynącego okrętu przeskoczył na łódź o nieznanym kursie. Wapienica Zapora w kiepskim stylu pożegnała się bowiem z „okręgówką”. Pięć zdobytych punktów w całym sezonie świadczy o słabości zespołu. Skąd zatem taka decyzja? - Zadecydował sentyment. Spędziłem z Zaporze kawał czasu. Pracowałem z zespołami młodzieżowymi, od najmłodszych grup, aż po juniorów. Moi wychowankowie są w kadrze pierwszego zespołu. Chciałem wrócić i kontynuować pracę w nimi. W „okręgówce” drużyna dołowała. Jest jednak młoda i perspektywiczna, za dwa trzy lata powinna powalczyć o powrót na wyższy szczebel – tłumaczy swoją decyzję Bąk, który zastrzega, że nie ma w klubie presji na wynik. - Przed nami sporo pracy. Budujemy zespół w oparciu o wychowanków. Nie mamy konkretnego celu na nadchodzący sezon, miejsce w tabeli będzie sprawą drugorzędną. Budowa i konsolidacja drużyny grającej ofensywny futbol, to chcemy osiągnąć – stwierdza nasz rozmówca.
Dzisiaj Zapora rozpoczyna przygotowania do nowego sezonu. Jak będzie on wyglądał i jakich ruchów karowych możemy się spodziewać? - Wiadomo, że drużyna na tym poziomie nie może składać się tylko z juniorów i młodzieżowców. Kilku starszych zawodników musi być w kadrze. Myślę, że proporcje będą oscylować wokół podziału 75%-25% na korzyść młodzieży. Zespół opuścił Bartek Kostyra, któremu skończyło się wypożyczenie z Podbeskidzia. Na testach w BKS-ie przebywa natomiast Marcin Habdas. Ten chłopak ma spory potencjał, życzę mu jak najlepiej. Myślimy o kilku wzmocnieniach, ale za wcześnie na konkrety – stwierdza "nowa, wapienicka miotła". - Okres przygotowawczy będzie bardzo krótki, ale jestem dobrej myśli. Zagramy cztery sparingi przed startem rundy jesiennej – dodaje na koniec Bąk.