- To był nasz pierwszy remis w tym sezonie. Bardziej jest to niestety strata dwóch punktów niż zysk jednego. Bardzo ospale weszliśmy w mecz, natomiast po przerwie mieliśmy sporo swoich okazji, ale biliśmy głową w "mur" - mówi trener Czarnych, Tomasz Wuwer. 

 

Premierowych trzech kwadransów jaworzanie z pewnością nie mogą zaliczyć do udanych. Goście nie mogli się odnaleźć na boisku w Bieruniu i to gospodarze nadawali ton rywalizacji. Z czasem jednak Czarni się rozkręcili i najlepszy moment mieli pod koniec pierwszej części, a swoje okazje mieli Filip GawlakDariusz Sierota. Żadna z nich nie została jednak zamieniona na gola. 

 

Po wyjściu z szatni obraz spotkania uległ zmianie. To Czarni przejęli inicjatywę nad boiskowymi wydarzeniami i siedzieli głównie na połowie rywala. Mieli też swoje próby, by to udokumentować w rezultacie. W 60. minucie Krystian Zelek nie trafił z 13. metra. Później szczęścia szukali: Ilya Nazdryn-Platnitski oraz Janusz Cyran. W samej końcówce zimnej "krwi" zabrakło Michałowi Waszkowi. Trzeba jednak zaznaczyć, że w drugiej części gospodarze mieli również klarowną okazję, jednak w 70. minucie Czarnych uratowało spojenie bramki i finalnie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.