Mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla gospodarzy. Już w 9. minucie sędzia podyktował "11" dla Cukrownika, którą na gola zamienił Błażej Bawoł. Na Czarnych bramka ta jednak nie zadziałała motywująco. Nieco ponad 10 minut później było już 2:0. Damian Wojtoń świetnie zszedł z lewej strony do środka i celnym strzałem pokonał golkipera drużyny z Jaworza. Ofensywna Cukrownika trwała w najlepsze i co ważniejsze - okazała się ona być skuteczna. Strzelcem kolejnej bramki był ponownie B.Bawoł, który golem zakończył dwójkową akcję z Wojtoniem. 

- Z chłodną głową wyszliśmy na druga połowę. Wiedzieliśmy, że nie wygraliśmy jeszcze meczu. Chcieliśmy zachować czyste konto w tym spotkaniu, jednak chwila dekoncentracji spowodowała, że nam to nie wyszło - ocenił szkoleniowiec Cukrownika Krzysztof Dybczyński. Drużyna z Chybia, podobnie jak w pierwszej połowie, zaczęła od nacierania na bramkę rywala. W rezultacie podwyższyła wynik spotkania na 4:0, a autorem gola był Dariusz Zygma, który z ostrego konta zaskoczył golkipera Czarnych. Goście odpowiedzieli tylko jednym golem w końcówce spotkania. Skutecznie rzut karny wykonał Michał Sztykiel i mecz zakończył się wygraną Cukrownika 4:1.