Beskidzka Liga Biznesu: Zadyszka mistrza?

Jako pierwsi w 13. kolejce Beskidzkiej Ligi Biznesu na murawę wybiegli futboliści przywołanego Rekordu. Rywalem Biało-Zielonych była firma Murapol, która wciąż ma szanse na "pudło" w naszych rozgrywkach. Ich determinacja, zaangażowanie w spotkaniu o niebagatelną stawkę widoczne było od pierwszego gwizdka. Murapol był drużyną dłużej utrzymującą się przy piłce i wykazującą większe inklinacje ofensywne, lecz nadziewał się na kontrataki. Ostatecznie starcie zakończyło się polubownym wynikiem 4:4. 

 

W grze o 3. pozycję liczy się także oczywiście Aluprof, który po 13. seriach gier ma na swoim koncie 24 punkty. Na potknięcie w meczu z zamykającymi ligową stawkę piłkarzami Selleo nie mogli sobie więc pozwolić. - Przed meczem wiedzieliśmy, że Aluprof to solidny przeciwnik i będzie ciężko. Mimo to udało nam się szybko wyjść na prowadzenie. Mieliśmy dobre momenty, stworzyliśmy sobie kilka składnych akcji, momentami kontrolowaliśmy wydarzenia. Na pochwałę zasługują nasi bramkarze, a w szczególności debiutujący Radek Jędryszczak, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. Pomimo porażki uważam, że rozegraliśmy dobre spotkanie - komentuje Dawid Kawiak, który był autorem najpiękniejszego trafienia w 13. kolejce. 

 

Za tydzień Selleo zmierzy się z Rekordem. - Zawsze podchodzimy z optymizmem do każdego kolejnego meczu. Chcemy urwać punkty faworytowi i sprawić niespodziankę. Przede wszystkim cieszy nas jednak gra. Rozgrywki są bardzo profesjonalnie organizowane, to duża przyjemność, że w nich uczestniczymy - podkreśla nasz rozmówca.

W ostatnim spotkaniu 13. kolejki Raben przegrał z Safety First 3:6. Dzięki zdobytym 3 "oczkom" Safety wywalczyło sobie 2. pozycję na koniec sezonu. Ich dorobek po 13. meczach wynosi 25 punktów. Mecz Klingspor - Electropoli zakończył walkowerem na korzyść "przyjezdnych". 

TABELA I TERMINARZ BESKIDZKIEJ LIGI BIZNESU