7. pozycja w ligowej tabeli po jesiennych meczach, to jak na beniaminka lokata co najmniej wyczekiwana. Dlatego w Skoczowie nie myślą zimą o rewolucji kadrowej, a zaledwie o kosmetycznych zmianach. - Jesień pokazała, że drużna którą dysponuje jest wystarczająco solidna, jak na IV ligę. Zawodnicy zasłużyli na to, aby tę kadrę zatrzymać, dlatego to jest nasz główny cel w zbliżającym się okienku transferowym - powiedział nam Mirosław Szymura, szkoleniowiec Beskidu. - Kosmetycznych zmian personalnych jednak nie wykluczamy - dodaje nasz rozmówca, który zimą może stracić jednego ze swoich czołowych zawodników. Zainteresowanie klubów z wyższych lig zaczął wzbudzać bowiem Cezary Ferfecki

Przed skoczowianami ostatni tydzień treningowego reżimu. Choć słowo "reżim" w tym miejscu jest być może nieco naciągane. - W czwartek spotykamy się po raz ostatni. Od ostatniego meczu ligowego przechodzimy okres tzw. roztrenowania. Staramy się bawić piłką, wszystko w dobrej i luźnej atmosferze. Pora na zasłużony odpoczynek. Od stycznia wracamy do zajęć pełną parą - deklaruje Szymura.