W 9. kolejce IV ligi śląskiej tylko piłkarze z Żywca z grona beskidzkich ekip cieszyli się z kompletu punktów. Rozstrzygnięcia komentuje Sławomir Białek, szkoleniowiec beniaminka Spójni Landek.

Bialek – Porażka Wisły Ustronianki na własnym boisku to dla mnie duże zaskoczenie. O braku punktów, jak w naszym przypadku, zadecydowała słaba skuteczność. Jeśli Wisła złapie odpowiedni rytm to może dołączyć do czołówki. Ale coś musi drgnąć, by tak się stało. Na właściwe tory wrócili piłkarze Czarnych-Górala i to dobra wiadomość. Liczę, że ten zespół powalczy o awans. Przegrana z Podlesianką była taką „wpadką”, która nie powinna się powtórzyć. Żywczanie będą w mojej opinii punkty zdobywać regularnie. Drzewiarz grzeszy brakiem skuteczności. Na pewno stać ten zespół na więcej i lepszą pozycję w tabeli IV ligi. Czegoś ciągle brakuje, aby wyjść z dołka.

Z nami problem jest podobny. Szwankuje skuteczność i nawet meczów, w których jesteśmy lepsi nie potrafimy wygrać. Musimy porozmawiać z napastnikami i zrobić coś, by sytuację drużyny poprawić. Płacenia frycowego mamy już dosyć.

Wyniki 9. kolejki: Czarni-Góral Żywiec – AKS Mikołów 4:2 (3:1) Wisła Ustronianka – Jedność '32 Przyszowice 0:1 (0:1) Spójnia Landek – GTS Bojszowy 1:2 (0:1) Forteca Świerklany – Drzewiarz Jasienica 1:1 (1:0) Górnik Pszów – Iskra Pszczyna 0:1 (0:1) GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój – Krupiński Suszec 2:0 (1:0) Podlesianka Katowice – Unia Racibórz 3:1 (1:1) Gwarek Ornontowice – GKS II Katowice 3:1 (1:1)