Bielszczan przetarcie przed Wimbledonem!
Wprawdzie nie tenisowe na korcie, ale kibicowskie na trybunach jednego z piękniejszych turniejów w kalendarzu ATP. Bielski klub BTT Wielki Szlem gościł na turnieju trawiastym w niemieckim Halle, który poprzedza wielkoszlemowy Wimbledon.
Turniej „Gerry Weber Open 2014” jest jednym z czterech na świecie, podczas którego mecze rozgrywane są na nawierzchni trawiastej. Turniej w Halle w niemieckiej Nadrenii, odbywa się od 1992 roku, a głównym jego sponsorem jest firma Gerry Weber – fabryka ekskluzywnej odzieży damskiej. Kort centralny ma zamykany dach. Procedura zamknięcia trwa... 1,5 minuty!
Choć Halle od Bielska-Białej dzieli 960 kilometrów, to bielska ekipa z wielką radością wyjechała tam, by na żywo zobaczyć w akcji gwiazdy światowego tenisa. Samo miasteczko jest niewielkie, mając 21 tys. mieszkańców. – To miejsce bardzo urokliwe – dużo zieleni, teren pagórkowaty, piękne uliczki z zabudową sztalugową. Poza kortami trawiastymi w miejscowości jest klub tenisowy z 13 kortami ziemnymi, na których mieliśmy okazję pograć – opowiada trener w klubie BTT Wielki Szlem, Przemysław Głowacki. Podczas pobytu był również czas na zwiedzanie głównej atrakcji Halle. – Znajduje się tu główna fabryka Storck, a więc producenta Merci, Knoppers, Nimm2, Werthers Original, Mamba czy Toffee – wyjaśnia Głowacki.
A tenisowe emocje? – Na turnieju panowała spokojna atmosfera, ale podgrzewana występami takich gwiazd, jak Roger Federer, Rafael Nadal, Gael Monfils, Milos Raonić czy Kei Nishikori. Wszędzie było pełno stoisk ze sprzętem najlepszych firm tenisowych, biur turystycznych, kosmetycznych i medycznych. Była także ścianka wspinaczkowa, radar do pomiaru szybkości serwisu, trenażery tenisowe i mnóstwo stoisk gastronomicznych oraz kawiarenek. Wszystko to uporządkowane, estetyczne. Stała tez duża estrada, na której odbywały się koncerty. Każdy mógł coś znaleźć dla siebie i nie nudził się – dodaje nasz rozmówca.
Tenisowi fani z Bielska-Białej pojawili się na turnieju w środę i czwartek, podczas drugiej rundy zawodów. Środa był tam Dniem Kobiet, stąd zniżki dla tenisowych fanek oraz zakupy na stoiskach z niespodziankami. W czwartek, organizatorzy zadbali o całe rodziny, organizując różnego rodzaju konkursy i rozdając słodycze Storcka.
Sam turniej miał pulę nagród 810 000 euro, a zwycięzca zyskiwał 250 punktów do klasyfikacji ATP. Z numerem 1 rozstawiony był lider rankingu Hiszpan Rafael Nadal, który jednak na oczach bielskich kibiców sensacyjnie przegrał w II rundzie z ulubieńcem miejscowych sympatyków tenisa Dustinem Brownem, nie mogąc znaleźć recepty na agresywny tenis Niemca, urozmaicony licznymi dropszotami, a oparty na potężnym serwisie w granicach 225 km/h. Mecz ten trwał... 49 minut.
Najwięcej publiczności gromadziły w Halle występy Rogera Federera, wielokrotnego triumfatora tej imprezy w ostatnich latach, który najlepszy okazał się i w edycji roku 2014. W finale Szwajcar pokonał rewelacyjnie spisującego się Alejandro Fallę z Kolumbii. – Umiejętności i styl gry Federera można podziwiać godzinami. To cała esencja tego sportu – zachwyca się Przemysław Głowacki.
Wyjazd, choć krótki, okazał się bardzo udany. – Udało się nam zdobyć autografy i Nadala, i Federera – cieszy się trener bielskiego klubu, który w Niemczech obecny był wraz z innymi członkami Beskidzkiego Towarzystwa Tenisowego Wielki Szlem oraz zawodnikami.
To nie koniec naszej relacji z pobytu bielszczan w Halle. W weekend, tuż przed rozpoczynającym się turniejem tenisowym Wimbledon na kortach w Londynie, zaprezentujemy dwie galerie zdjęć z niniejszego pobytu.