Piłka nożna - Liga Okręgowa
Bogusław Przeworczyk: Mimo porażki jesteśmy zadowoleni
Drużyna z Łękawicy po 10. latach przerwy wróciła do "okręgówki". Beniaminek w pierwszym meczu przegrał z LKS-em Bestwina 0:1. A jak ocenił to spotkanie prezes Orła, Bogusław Przeworczyk?
SportoweBeskidy.pl: Za Wami pierwszy mecz w AP-Sport Bielskiej Lidze Okręgowej. Jak pan oceni różnicę pomiędzy "okręgówką", a A-klasą?
Bogusław Przeworczyk: Różnica na pewno jest. W drużynie z Bestwiny widać było doświadczenie zawodników. Rywal był lepszym zespołem, dłużej na pewno utrzymywał się przy piłce i grał mądrzej. Nam brakuje ogrania na tym poziomie. Tylko dwóch zawodników grało w "okręgówce".
Bogusław Przeworczyk: Różnica na pewno jest. W drużynie z Bestwiny widać było doświadczenie zawodników. Rywal był lepszym zespołem, dłużej na pewno utrzymywał się przy piłce i grał mądrzej. Nam brakuje ogrania na tym poziomie. Tylko dwóch zawodników grało w "okręgówce".
SportoweBeskidy.pl: Liczyliście po cichu na lepszy start?
B.P.: Wydaje mi się, że gdybyśmy grali u nas tak jak pierwotnie planowano, to moglibyśmy się pokusić nawet o zwycięstwo. Ale nie powiem, bo jestem zadowolony z tego meczu. Cały zarząd jest. Zagraliśmy przecież z czołową drużyny ligi okręgowej, więc porażka 0:1 na wyjeździe, to nie jest zły wynik.
SportoweBeskidy.pl: Latem nie dokonaliście poważniejszych wzmocnień. Pana zdaniem obecny zespół stać na skuteczną rywalizację w tej klasie rozgrywkowej?
B.P.: To prawda, ale myślę, że jeszcze dwóch zawodników do nas dołączy. Mamy młody skład. Dla tych chłopaków, to szansa pokazania się w "okręgówce", w której dotąd nie grali. Myślę, że posiadamy wystarczający potencjał, aby utrzymać się. Choć jak wiadomo w piłce... nic nie wiadomo. Mamy również II zespół, który występuje w B-klasie. Trwa tam rywalizacja, aby wskoczyć do "jedynki".
B.P.: To prawda, ale myślę, że jeszcze dwóch zawodników do nas dołączy. Mamy młody skład. Dla tych chłopaków, to szansa pokazania się w "okręgówce", w której dotąd nie grali. Myślę, że posiadamy wystarczający potencjał, aby utrzymać się. Choć jak wiadomo w piłce... nic nie wiadomo. Mamy również II zespół, który występuje w B-klasie. Trwa tam rywalizacja, aby wskoczyć do "jedynki".
SportoweBeskidy.pl: Kibiców niepokoi brak trenera Pielesza. Obecnie zespół prowadzi Sławomir Raczek. Kiedy sytuacja wróci do "normalności"?
B.P.: Drużynę prowadzi Sławek razem z Michałem Dudą oraz Maćkiem Wnętrzakiem. To doświadczeni zawodnicy, którzy grali w wyższych ligach. Mam zapewnienie, że trener Krzysztof Pielesz wróci do nas do dwóch tygodni. Wówczas obejmie ponownie pieczę nad zespołem.
B.P.: Drużynę prowadzi Sławek razem z Michałem Dudą oraz Maćkiem Wnętrzakiem. To doświadczeni zawodnicy, którzy grali w wyższych ligach. Mam zapewnienie, że trener Krzysztof Pielesz wróci do nas do dwóch tygodni. Wówczas obejmie ponownie pieczę nad zespołem.
SportoweBeskidy.pl: Z Bestwiną mieliście rozegrać mecz w roli gospodarza, lecz z powodu remontu boiska zagraliście na wyjeździe. Jak idą prace modernizacyjne?
B.P.: Obiekt ma być oddany do 30 sierpnia. Przedłużyliśmy boisko o trzy metry wzdłuż oraz wszerz. Ponadto powstają nowe szatnie oraz piłkochwyty. Stawiamy również siatki odgradzające piłkarzy od kibiców. Zadbaliśmy także o renowację nawierzchni. Obecnie mamy naprawdę przepiękną "płytę".
B.P.: Obiekt ma być oddany do 30 sierpnia. Przedłużyliśmy boisko o trzy metry wzdłuż oraz wszerz. Ponadto powstają nowe szatnie oraz piłkochwyty. Stawiamy również siatki odgradzające piłkarzy od kibiców. Zadbaliśmy także o renowację nawierzchni. Obecnie mamy naprawdę przepiękną "płytę".