Już w premierowych 45. minutach futbolówka w bramce zabrzeżan ulokowana została 2-krotnie. Najpierw Kamil Kacprzykowski wykorzystał swoją szybkość i nie zmarnował dobrego podania Michała Czakona, a w dalszej kolejności Marcin Bomski zachował zimną krew po dograniu zawodnika testowanego. Po ciosie sparingpartnerzy wymienili za to po wznowieniu rywalizacji. W 60. minucie z rzutu wolnego przymierzył Dominik Kania, ale ripostą zespołu z Pogórza był rzut karny. Uderzenie Kacprzykowskiego zostało jeszcze sparowane, ale z dobitką podążył najszybciej Łukasz Wacha. Na tym strzeleckie zyski zakończyły się, choć sytuacje ku zmianie owego stanu rzeczy i owszem były.

Z faktu odniesienia wygranej zadowolony był po spotkaniu grający trener LKS-u Łukasz Hanzel. – To nasze zwycięstwo numer 3 tej zimy, będące pokłosiem dobrego występu z umiejętnym tworzeniem sobie sytuacji. Jasne – wyniki w sparingach nie są kluczowe, ale w naszym przypadku budują poczucie, że możemy wygrywać. Przypomnę, że w lidze za wiele takich występów nie odnotowaliśmy – tłumaczy.