Miniona runda była dla landeczan dość sporą sinusoidą. Finalna 10. lokata na koniec kampanii jesiennej z pewnością nikogo nie satysfakcjonuje w Landeku. Poprawie pozycji w ligowej tabeli mają pomóc sumienne przygotowania, które ruszyły w ostatnich dniach. - Pierwszy tydzień pracy upłynął pod kątem testów. Było trochę szybkości, trochę wytrzymałości i treningu wstępnego - zaznacza na wstępie trener zespołu Dariusz Kłus. 

 

W Spójni nie zabraknie też roszad kadrowych. Drużynę z Landek opuścił Łukasz Krzczuk, o czym już informowaliśmy na naszych łamach. Ponadto, chęć odejścia do zespołu z wyższej ligi zaawizował drugi z bramkarzy, Oskar Wybrańczyk. Ponadto niemal przesądzone są ubytki w postaci Szymona KusiaDaniela Dobrowolskiego. - Na dziś nasza kadra jest zbyt wąska i pracujemy, aby było nas więcej. Cały czas jest wakat na pozycji bramkarza. Byliśmy już dogadani z jednym golkiperem, jednak ten się rozmyślił, co nam trochę pokomplikowało sprawę. Już w nadchodzącym sparingu będziemy jednak testować nowych zawodników, większość z nich to młodzi piłkarze. Cieszy też, że wracają gracze, którzy w ostatnim czasie byli kontuzjowani - stwierdza Kłus. 

 

Pierwszy mecz kontrolny Spójnia Landek rozegra w sobotę 21 stycznia. Rywalem IV-ligowca będą rezerwy GKS-u Jastrzębie.