Z hegemonem rozgrywek Młodej Ligi zmierzyli się w 11. kolejce siatkarze BBTS-u ATH. Podopieczni braci Gradowskich zaprezentowali się z niezłej strony, ale na zespół SMS-u Spała to nie wystarczyło. bbts ath 1 Bielszczanie do meczu z niepokonanym w tym sezonie liderem przystąpili osłabieni. Na mecz Plus Ligi, w miejsce chorego Grzegorza Kokocińskiego, powołany został Wojciech Siek. Z SMS-em nie mógł zagrać także kapitan BBTS-u ATH. Kajetana Marka z gry wykluczył uraz kolana. – Szkoda, że nie mogliśmy zagrać w optymalnym zestawieniu. Szymon Czapla zastąpił na środku Sieka, który po raz pierwszy opuścił mecz naszego zespołu. Zagrał bez zahamowań. Fajnie na rozegraniu, pod nieobecność Marka, zaprezentował się 16-letni Mateusz Dobija. Czekałem na ten mecz z niecierpliwością. Spała prezentuje pierwszoligowy poziom. W tym sezonie jeszcze nie przegrała, w zeszłym, w całej fazie zasadniczej również. Nie wygrali ligi rok temu, gdyż w potyczkach finałowych grali mocno osłabieni. Najlepsi zawodnicy zespołu w tym samym czasie odnosili sukces z reprezentacją Polski – ocenia Paweł Gradowski.Po raz pierwszy po przegranym meczu pochwaliliśmy z bratem chłopaków. Przed wyjściem na parkiet prosiliśmy ich o podjęcie walki z najlepszą drużyną ligi, w której grają najlepsi młodzi zawodnicy w kraju. Trenują ze sobą od kilku lat, mają przez to przewagę nad innymi zespołami. Podjęliśmy walkę w dwóch pierwszych setach. W trzecim do stanu 9:9 również było nieźle. Zdobyliśmy cenne doświadczenie – dodaje opiekun bielskiego zespołu.

BBTS ATH Bielsko-Biała – SMS Spała 0:3 (21:25 ,22:25, 14:25) BBTS ATH: Czerwiński, Słomka, Dobija, Czapla, Ogrodniczuk, Broncel, Bęben, Marek oraz Czauderna (libero) Trener: P.Gradowski