SportoweBeskidy.pl: Trochę zaczepnie zaczynając na finiszu czasu wolnego od treningów – co słychać w Drogomyślu? Optymizm i nadzieja, a może jednak obawa, że widmo degradacji poważnie zagląda wam w oczy?

Krystian Papatanasiu:
Ruszamy w tym tygodniu i chcemy dobrze się do ligi przygotować. Wiemy co nas w niej czeka, bo już jesienią przekonaliśmy się, jak wyrównany poziom prezentują poszczególne drużyny. Mamy także świadomość miejsca, w jakim się znaleźliśmy. I cóż, nie mam wątpliwości, że nasze nastawienie będzie bojowe. Powalczymy z całych sił o utrzymanie, choć łatwego zadania się nie spodziewam.

SportoweBeskidy.pl: Zakładam też, że przystąpicie do wiosny wzmocnieni kadrowo?

K.P.:
Chciałbym bardzo, aby tak było. Mam nadzieję, że ktoś wartościowy do nas dołączy. Potrzebujemy tego.

SportoweBeskidy.pl: Pewne nazwiska w kuluarach padają. Rafał Adamek? Kamil Adamek? A może obaj?

K.P.:
Ani jeden, ani drugi. Wiem, że dużo się mówiło, ale konkrety żadne nie padły. Oczywiście, pozyskanie któregoś z nich podniosłoby jakość naszej drużyny i to bardzo. Zobaczymy, jak to się w najbliższym czasie potoczy. Do marca trochę czasu jest, choć będzie on płynął szybko i konieczne będzie sprawne podejmowanie decyzji. Problemem może być jak zawsze zimą sprowadzanie zawodników związanych umowa z dotychczasowymi klubami.

SportoweBeskidy.pl: Ruszacie w marcu i to akurat powód do zadowolenia.

K.P.:
Super, jeśli pogoda na to pozwoli. Okres przygotowawczy nie będzie nadmiernie rozbudowany i dobrze, że w miarę szybko zagramy już mecze o stawkę. Poza tym szybsze wolne i nieco dłuższy okres do startu kolejnego sezonu to także pozytywy. Obyśmy tylko w radosnych nastrojach kończyli obecne rozgrywki V-ligowe.

SportoweBeskidy.pl: A propozycja z ligowego konkurenta BKS-u Stali Bielsko-Biała była?

K.P.:
Pomidor (śmiech)... Mam w Drogomyślu swoją misję i chciałbym na tym się skupić, co jest tutaj do zrobienia. Chcielibyśmy załapać się do górnej połowy tabeli i uważam, że to nadrzędne założenie jest w naszym zasięgu. W kolejnym sezonie stawka w V lidze zapowiada się na jeszcze mocniejszą, więc fajnie byłoby pograć tu nieco dłużej, a dalej patrząc – nie tylko być uczestnikiem rozgrywek, ale coś w nich jednak znaczyć.

SportoweBeskidy.pl: Kto głównym pretendentem do mistrzostwa?

K.P.:
Moim zdaniem właśnie BKS. Mimo że odszedł „Aro”, który zrobił świetną robotę, to ta drużyna będzie chyba najbardziej zmotywowana, aby awansować do IV ligi. To może okazać się kluczowym czynnikiem i sądzę, że do samego końca będzie ciekawie dla kibiców.