Plan maksimum

Jedną z drużyn optymalnie rozpoczynających sezon jest Magura Bystra. Podopieczni Macieja Figury gościli w sobotę w Złatnej i mogli spodziewać się trudnej przeprawy w starciu ze spadkowiczem z ligi okręgowej. Istotnie gospodarze zadania nie ułatwili, ale to jakość po stronie ekipy z Bystrej odegrała rolę kluczową. – Jestem zadowolony z tego meczu, bo to, co sobie zakładaliśmy w szatni było na boisku realizowane. Jak na premierowe spotkanie o punkty zaprezentowaliśmy naprawdę dobry poziom – przyznaje szkoleniowiec Magury.

Goście „odjechali” ekipie z Ujsół na 3:0. Prócz M. Figury w gronie strzelców goli zameldował się Paweł Kamiński, kolejną „cegiełkę” dołożył Kacper Grochowalski, wzmacniający latem a-klasowicza po przenosinach z Podhalanki Milówka. Odpowiedział Dariusz Piwowarczyk, ale Muńcuł nie było na więcej stać. Jaką siłą dysponuje zatem drużyna, która tego lata zaistniała już w regionie sensacyjnym pucharowym triumfem nad GKS-em Radziechowy-Wieprz? – Porównywalną do sezonu poprzedniego. Wierzę, że stabilizacja okaże się naszym atutem – uważa trener bystrzan.

Powrót z przytupem

Poprzedni sezon Góral Żywiec spędził w B-klasie, zdobywając przepustkę na wyższy szczebel. O tym, że zasłużenie zaświadczył premierowy mecz z Jeleśnianką Jeleśnia. Goście liczyli na punktowy łup, lecz musieli obejść się smakiem. Podopieczni grającego trenera Kamila Kozieła nie załamali się stratą gola w 12. minucie i tym, że od 28. minuty musieli radzić sobie w składzie 10-osobowym. Na kwadrans przed końcem z konkurentem... wygrywali aż 5:1. – To mimo wszystko zaskoczenie, ale też wyczyn, bo nie sposób jest wygrać w takich okolicznościach z poukładanym zespołem, do jakich zaliczam Jeleśniankę. Kibicuję Góralowi, aby tak wiodło się mu dalej. To klub, w których przecież nauczyłem się grać w piłkę – podkreśla Figura.

Największe zaskoczenie?

Na miarodajną ocenę możliwości wszystkich ligowców pora nie jest może najwłaściwsza, ale fakt, iż na pierwszej przeszkodzie potknął się Beskid Gilowice-Rychwałd należy ostrożnie uznawać za zaskoczenie. – W Gilowicach lato chyba nie było do końca spokojne, więc ta drużyna wcale nie musi poczynać sobie tak dobrze, jak w poprzednich rozgrywkach – ocenia trener Magury, wskazując w aspekcie personalnym na poważny ubytek, jakim jest brak w składzie Beskidu kontuzjowanego Bartosza Sali.

Sokół losy domowego spotkania zresztą odwrócił, o co zadbali trafiający do siatki po pauzie Oskar Filipczak oraz Damian Stawicki. I tak, jak zespół ze Słotwiny znów wzorem ubiegłego sezonu może przeciwnikom napsuć sporo krwi, tak niezmienna pozostaje efektywność Macieja Sowy. Snajper Skrzycznego Lipowa poprowadził swoją drużynę do zwycięskiego startu, aplikując rywalowi z Czernichowa 3 gole.

Wyniki 1. kolejki:
Maksymilian Cisiec – Metal Węgierska Górka 0:2 (0:1)
Góral Żywiec – Jeleśnianka Jeleśnia 5:3 (2:1)
Muńcuł Ujsoły – Magura Bystra 1:3 (0:1)
Grapa Trzebinia – GKS II Radziechowy-Wieprz 1:2 (1:1)
Sokół Słotwina – Beskid Gilowice-Rychwałd 2:1 (0:1)
Skrzyczne Lipowa – Magórka Czernichów 4:2 (3:1)

Orzeł II Łękawica – LKS Leśna (mecz przełożony na 5.11, g. 11:00)

TABELA/TERMINARZ

– Sądząc po pierwszym meczu, jaki rozegrał z nami Muńcuł wynik potyczki z Sokołem Słotwina może „zakręcić się” wokół remisu. Piłkarze z Ujsół wiedzą co chcą grać, mają indywidualności w swoich szeregach i będą groźni. Ale Sokół u siebie będzie chciał zrobić wszystko, aby nie przegrać.

Całym sercem jestem za Góralem. Już inauguracja sezonu dowiodła, że na pewno nie będą to przysłowiowi chłopcy do bicia. W starciu z rezerwami GKS-u mój typ to pewna „2”.


Ciężki temat mówiąc o meczu w Jeleśni. Nie wiem do końca, jak teraz kadrowo prezentuje się Jeleśnianka i Skrzyczne. Postawię na gospodarzy, bo czym więcej meczów rozgrywają, tym lepiej się prezentują.

LKS Leśna ma spore doświadczenie z „okręgówki”. Przeniesie je na A-klasę i Maksymiliana pokona.

Grapa jako beniaminek musi swoje frycowe zapłacić. Nie czas jeszcze na wygrywanie. Górą będzie Beskid Gilowice.

Pierwszy mecz „dwójki” Orła w nowym sezonie i trudno powiedzieć czego się spodziewać. Przy braku odpowiednich posiłków z IV-ligowej kadry może być ciężko o zwycięstwo. Remis w meczu z Magórką Czernichów zdaje się prawdopodobny.

Jeżeli zaprezentujemy się tak, jak w sobotę, to jestem spokojny o wynik. Zrobimy wszystko, aby wygrać z Metalem, choć oczywiście szanujemy rywala i czujemy respekt. Kadrowo jesteśmy prawie optymalnie dysponowani, co jest ważne, bo spodziewamy się natrafić na przeciwnika zmobilizowanego.

Program 2. kolejki:

15.08.2023 r. (wtorek), g. 15:00
Magura Bystra – Metal Węgierska Górka (g. 13:00)
Sokół Słotwina – Muńcuł Ujsoły
GKS II Radziechowy-Wieprz – Góral Żywiec
Jeleśnianka Jeleśnia – Skrzyczne Lipowa
LKS Leśna – Maksymilian Cisiec
Beskid Gilowice – Grapa Trzebinia (g. 16:00)
Magórka Czernichów – Orzeł II Łękawica (g. 16:00)