Piłka nożna - Liga Okręgowa
Czarni: Beniaminek nie zawiódł
Na 9. miejscu miniony sezon w AP-Sport Bielskiej Ligi Okręgówki zakończył beniaminek z Jaworza, który jako jedyny zespół był w stanie powstrzymać niekwestionowanego dominatora tych rozgrywek, MRKS Czechowice-Dziedzice.
SportoweBeskidy.pl: Chyba nie taki diabeł straszny jak go malują jeśli chodzi o rolę beniaminka?
Tomasz Duleba: Z pewnością "okręgówka" to zdecydowanie wyższy poziom aniżeli A-klasa. Mieliśmy tego świadomość przed startem rozgrywek. Przystępowaliśmy do nich jednak z dużą dozą entuzjazmu. Wydaję mi się, że do drugi sezon będzie dużo trudniejszy. Przekonaliśmy się, że o wynikach w tej lidze decydują szczegóły, które musimy dopracować. Było kilka meczów, gdzie traciliśmy punkty, a powinniśmy wygrać. Bielska Liga Okręgowa niewątpliwie ma jakość i kiedy nie wykorzystuje się swoich szans, one szybko się mszczą.
SportoweBeskidy.pl: Skąd taka dysproporcja u was pomiędzy rundą jesienną a wiosenną?
T.D.: Przede wszystkim myślę, że powinniśmy zdobyć na wiosnę tyle samo punktów co jesienią. Dużo czynników o tym zadecydowało, że tak się nie stało. O braku szczęścia powiedzieć nie mogę, ponieważ te sprzyja lepszych, ale czasami wkradały się w nasze szeregi braki w koncentracji, po których traciliśmy gole w końcówkach meczów. Traciliśmy także kuriozalne bramki. To są szczegóły, ale trzeba je zebrać w całość, aby wyciągnąć wnioski.
SportoweBeskidy.pl: O najlepszy mecz w sezonie chyba pytać nie muszę, wszak jesteście jedyną ekipą, która pokonała MRKS.
T.D.: Chociażby z tego względu można powiedzieć, że to był nasz najlepszy mecz, chociaż druga połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Straciliśmy gola na 4:4 w 90. minucie, ale dzięki niesamowitej końcówce udało nam się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Cieszymy się z faktu, że byliśmy jedyną drużyną, która powstrzymała niekwestionowanego faworyta w minionym sezonie. Z pewnością to spotkanie na długo zapadnie w naszej pamięci.
Czarni Jaworze w pigułce:
Miejsce: 9
Punkty: 42
Tomasz Duleba: Z pewnością "okręgówka" to zdecydowanie wyższy poziom aniżeli A-klasa. Mieliśmy tego świadomość przed startem rozgrywek. Przystępowaliśmy do nich jednak z dużą dozą entuzjazmu. Wydaję mi się, że do drugi sezon będzie dużo trudniejszy. Przekonaliśmy się, że o wynikach w tej lidze decydują szczegóły, które musimy dopracować. Było kilka meczów, gdzie traciliśmy punkty, a powinniśmy wygrać. Bielska Liga Okręgowa niewątpliwie ma jakość i kiedy nie wykorzystuje się swoich szans, one szybko się mszczą.
SportoweBeskidy.pl: Skąd taka dysproporcja u was pomiędzy rundą jesienną a wiosenną?
T.D.: Przede wszystkim myślę, że powinniśmy zdobyć na wiosnę tyle samo punktów co jesienią. Dużo czynników o tym zadecydowało, że tak się nie stało. O braku szczęścia powiedzieć nie mogę, ponieważ te sprzyja lepszych, ale czasami wkradały się w nasze szeregi braki w koncentracji, po których traciliśmy gole w końcówkach meczów. Traciliśmy także kuriozalne bramki. To są szczegóły, ale trzeba je zebrać w całość, aby wyciągnąć wnioski.
SportoweBeskidy.pl: O najlepszy mecz w sezonie chyba pytać nie muszę, wszak jesteście jedyną ekipą, która pokonała MRKS.
T.D.: Chociażby z tego względu można powiedzieć, że to był nasz najlepszy mecz, chociaż druga połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Straciliśmy gola na 4:4 w 90. minucie, ale dzięki niesamowitej końcówce udało nam się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Cieszymy się z faktu, że byliśmy jedyną drużyną, która powstrzymała niekwestionowanego faworyta w minionym sezonie. Z pewnością to spotkanie na długo zapadnie w naszej pamięci.
Czarni Jaworze w pigułce:
Miejsce: 9
Punkty: 42
Bilans meczów: 12 zwycięstw - 6 remisów - 12 porażek
Bilans domowy: 8-2-5
Bilans wyjazdowy: 4-4-7
Stosunek bramkowy: 68-67
Najwyższe zwycięstwo: 5:0 z GLKS-em Wilkowice u siebie
Najwyższa porażka: 1:7 z MRKS-em Czechowice-Dziedzice na wyjeździe
Kartki: 44 żółte - 2 czerwone (wszystkie konsekwencja drugiej żółtej)
Najlepszy strzelec: Adam Waliczek - 26 goli
