Początek spotkania należał do dość chaotycznych, lecz na placu gry optyczną przewagę zdobyli Czarni, którzy w 13. minucie mogli ją przekuć na zdobycz bramkową. Nie porozumienie w bielskiej defensywie jednak w porę naprawił Damian Kubica, który w ostatniej chwili wybił piłkę. Ta sytuacja wyraźnie obudziła BKS. W 15. minucie do sytuacji sam na sam doszedł Jakub Pilch, który wykorzystał stratę w defensywie gości i ulokował piłkę w siatce. W następnych minutach Czarni postawili na grę wysokim pressingiem, choć nie potrafili oni sforsować obrony bialskiej Stali. 
 
W 64. minucie rezultat meczu podwyższył Janusz Bąk. Napastnik, który wcześniej miał kilka dogodnych okazji zakończył fenomenalną akcję swego zespołu. Kilka minut później było już 3:0 i losy spotkania okazały się przesądzone. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się J. Pilch. "Snajper" otrzymał podanie od J. Bąka i z zimną krwią pokonał Macieja Rozmusa. Czarni do końca spotkania szukali choćby honorowego trafienia, lecz kiedy już potrafili przejść przez defensywę bialskiej Stali, to na przeszkodzie stawał im Dominik Chmiel.