Defekt i straty na inaugurację
Tegoroczny wyścig Giro d'Italia rozpoczął się w... Irlandii Północnej. Pierwszego dnia odbyła się drużynowa jazda na czas, która dla naszego beskidzkiego kolarza Przemysława Niemca okazała się pechowa.
Grupa kolarska Lampre-Merida, w barwach której startuje Przemysław Niemiec z Pisarzowic, nie odegrała znaczącej roli podczas „czasówki”. W dużej mierze to następstwo pecha Polaka, który miał na trasie problemy techniczne z rowerem, przez co na finiszu włoski zespół uplasował się na odległej 17. pozycji, ze stratą 1 minuty i 20 sekund do zwycięzców. Tymi w Belfaście, na trasie liczącej 21,7 km, zostali kolarze australijskiej grupy Orica-GreenEdge z pierwszym liderem wyścigu Giro d'Italia, Sveinem Tuftem. Pisarzowiczanin w „generalce” jest 115.