Soła remisując w 22. kolejce z rezerwami Rekordu Bielsko-Biała, przystępowała do starcia z Pasjonatem Dankowice pełna optymizmu, mając sporą chrapkę na pierwszy komplet punktów w rundzie wiosennej. Ta sztuka rajczanom jednak się nie udała, przegrywając w ostatecznym rozrachunku 2:3. - W pierwszej połowie po prostu nie byliśmy na boisku. Przespaliśmy ją. Dopiero po zmianie stron zaczęliśmy grać lepiej. Strzeliliśmy dwie bramki, które niestety nie wystarczyły, aby chociażby zremisować - powiedział nam Tomasz Fijak, szkoleniowiec Soły. - Mieliśmy w tym meczu sporo sytuacji. Nie gramy źle, brakuje nam nieco szczęścia, tudzież dyscypliny. Popełniamy za dużo błędów - dodał. 
 
Beniaminek w rundzie wiosennej w 6 meczach zdobył 10 bramek. Zdobycz to okazała, lecz pozwoliła drużynie na zdobycie raptem... punktu. - Strzelamy te bramki, ale za dużo ich tracimy, bo już 18. Widać więc, gdzie mamy największy problem - zauważył Fijak, którego zawodnicy w niedzielę zmierzą się w starciu beniaminków w Kończycach Małych z LKS-em.