
Derby bez rozstrzygnięcia, popis strzelecki "dwójki"
- Jak to w derbach było sporo walki i zaangażowania. Szanujemy ten punkt - powiedział po meczu z Magurą Bystra Maciej Skolarz, trener LKS-u Juszczyna. Derbowa rywalizacja zakończyła się wynikiem 1:1. Co jeszcze ciekawego wydarzyło się w 8. kolejce A-klasy Żywiec?
Hit bez rozstrzygnięcia
Szlagierem 8. kolejki była konfrontacja w Wieprzu, gdzie drużyna LKS-u Juszczyna podejmowała Magurę Bystra. Derbowa rywalizacja, jak można było się spodziewać, była niezwykle zacięta. Jako pierwsi zadowoleni mogli być goście, którzy w 13. minucie po trafieniu Macieja Figury objęli prowadzenie. Gospodarze po chwili odpowiedzieli golem kapitana zespołu Dawida Piątka z rzutu karnego. Więcej bramek w tym meczu nie oglądaliśmy.
- Wydaje mi się, że remis jest sprawiedliwym wynikiem. Obie drużyny miały kilka sytuacji bramkowych, wykorzystać udało się po jednej. Mogliśmy zarówno wygrać, jak i przegrać. Jak to w derbach było sporo walki i zaangażowania. Szanujemy ten punkt - ocenia Maciej Skolarz, trener LKS-u.
Zespół z Juszczyny po 8. seriach gier ma na swoim koncie 10 punktów i zajmuje 7. miejsce w ligowej tabeli. W najbliższej kolejce zmierzy się z liderującym Beskidem Gilowice. - Czeka nas najtrudniejszy mecz w tej rundzie. Beskid wygrał dotychczas wszystkie spotkania, co najlepiej pokazuje, o jak silnej drużynie mówimy. W Gilowicach widać dobrze wykonaną pracę przez trenera Marcina Kasperka. Za Beskidem przemawia także atut własnego boiska, ale my na pewno powalczymy o korzystny wynik - zapewnia Skolarz.
Zwycięstwo wydarte w doliczonym czasie
- Zmierzymy się z wymagającym przeciwnikiem. W dodatku nie będę miał do dyspozycji trzech ważnych zawodników. Chcemy podtrzymać naszą dobrą dyspozycję w tym sezonie. Zagramy zatem o zwycięstwo. Interesują nas tylko trzy punkty - zapowiadał starcie z GKS-em II Radziechowy-Wieprz trener Maksymiliana Cisiec.
Piłkarze prowadzeni przez Mateusza Motykę stoczyli z Fiodorami wyrównany bój. Po pierwszej połowie na tablicy widniał rezultat 1:1, natomiast tuż przed końcem spotkania na prowadzenie wyszedł Maksymilian. Gospodarze korzystnego wyniku nie zdołali jednak utrzymać do ostatniego gwizdka sędziego, wszak w doliczonym czasie na 2:2 przymierzył Adam Gowin.
Bezlitosna "dwójka"
Wszyscy, którzy spodziewali się wyrównanego meczu pomiędzy Orłem II Łękawica a Jeleśnianką Jeleśnia, przecierali oczy, gdy "dwójka" IV-ligowca rozbijała swojego przeciwnika. Futboliści Orła do przerwy prowadzili co prawda tylko 3:2, lecz po zmianie stron rozpoczęli ofensywny festiwal. Wzmocniona kilkoma piłkarzami z I drużyny ekipa z Łękawicy zaaplikowała Jeleśniance w rewanżowych 3 kwadransach 6 bramek, tracąc przy tym tylko jedną.
Zespół Krzysztofa Pielesza inkasując komplet punktów awansował na 10. miejsce w tabeli A-klasy Żywiec. Piłkarze Wojciecha Wróbla mają natomiast "oczko" więcej i plasują się na lokacie 9.
Wyniki 8. kolejki:
Muńcuł Ujsoły - Koszarawa Babia Góra 3:0
Magórka Czernichów - Beskid Gilowice 1:3
LKS Sopotnia - LKS Jezioro Żywieckie Zarzecze 3:2
Orzeł II Łękawica - Jeleśnianka Jeleśnia 9:3
LKS Juszczyna - Magura Bystra 1:1
Skrzyczne Lipowa - Smrek Ślemień 0:2
Maksymilian Cisiec - GKS II Radziechowy-Wieprz 2:2