Przynajmniej z beskidzkiego punktu widzenia kolejna seria spotkań w IV lidze śląskiej zapowiada się frapująco. Wszystko odbywać się będzie niejako w cieniu derbów gminy Jasienica.

Spojnia Landek1

Weekendową zapowiedź warto rozpocząć właśnie od konfrontacji Spójni Landek z Drzewiarzem Jasienica. To bowiem wcale nie jest starcie szlagierowe, gdyż dla obu zespołów start sezonu nie ułożył się najlepiej. Ale towarzyszą spotkaniu emocje szczególne. Tak to jest w przypadku derbów nie tylko beskidzkich, ale i gminnych! W dodatku, gdy towarzyszy im stawka „ciężkiego gatunku”. Spójnia na zainicjowanie punktowego dorobku wciąż wyczekuje. Rzec można, iż jest tego coraz bliżej, choć w głównej mierze na boiskach rywali. Zarówno z Mikołowa, jak i Suszca podopieczni Sławomira Białka mogli wywieźć zdobycz. A tak stawkę IV ligi zamykają w nastrojach minorowych. Jakby pecha było mało, w środę Spójnia pożegnała się z rozgrywkami pucharowymi, ulegając ekipie LKS-u Czaniec po serii rzutów karnych. I w tym meczu sukces był, jak „na dłoni”, ale znów skuteczność ofensywy beniaminka okazała się mizerna. Jeśli podobnie będzie w niedzielne popołudnie, to w Landeku może zrobić się naprawdę gorąco, bo porażka derbowa ma wartość podwójną. Czy natomiast na właściwe tory po wygranej nad rezerwami GKS-u Katowice wskoczyli futboliści z Jasienicy? Wiele na to wskazuje. Być może udziałem Drzewiarza stało się po prostu przełamanie, którego brakuje w odniesieniu do sąsiada zza miedzy. Dziś chyba jednak nikt nie odważy się na jednoznaczne wskazanie losów derbowej potyczki. Te rządzą się swoimi prawami i są emocjonujące pod wieloma względami. W niedzielę tego spodziewamy się.

Po znakomitym wstępie rywalizacji spuścili nieco z tonu piłkarze Czarnych-Górala. W Pszowie, owszem, zabrakło im sportowego szczęścia, z kolei w derbach z Wisłą Ustronianką wynik oscylujący wokół remisu mógł odwrócić się w każdą ze stron. Na konto żywczan powędrowało ostatecznie jedno „oczko”, co chyba w pewnym sensie jest rozczarowaniem. W najbliższej kolejce, wobec zmiany gospodarza meczu, podopieczni Piotra Jaroszka znów zaprezentują się przed własną publicznością. I wedle teoretycznych rozważań wygrać powinni. Forteca Świerklany to jeden z ligowych outsiderów, mający w dorobku ledwie punkt, wywalczony na boisku w... beskidzkim regionie, w Wiśle. Gospodarze będą faworytem i mają po swojej stronie to, czego potrzeba do zwycięskiego występu.

Przywołani już powyżej wiślanie rozegrają czwarty w tym sezonie mecz w charakterze gospodarza. Co ciekawe, nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa. Patrząc na aktualny układ tabeli i to, co za nami w bieżących rozgrywkach czwartoligowych należy zapytać – kiedy, jeśli nie teraz? Łączny bilans AKS-u Mikołów, sobotniego rywala, to tylko jedna wygrana, przy fatalnym bramkowym stosunku 2:11. Ku przestrodze zaznaczmy, że Wisła straciła identyczną liczbę goli... Jutro na kolejny „bagaż” pozwolić sobie nie może.

Program 5. kolejki:

31.08.2013 r. (sobota), g. 17:00 Iskra Pszczyna – GTS Bojszowy Wisła Ustronianka – AKS Mikołów Gwarek Ornontowice – Krupiński Suszec GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój – Podlesianka Katowice Unia Racibórz – Górnik Pszów

1.09.2013 r. (niedziela) GKS II Katowice – Jedność '32 Przyszowice (g. 11:00) Czarni-Góral Żywiec – Forteca Świerklany (g. 15:00) Spójnia Landek – Drzewiarz Jasienica (g. 17:00)