Losy derbowego pojedynku, w którym zmierzyły się dwa zespoły z Żywiecczyzny rozstrzygnęli na swoją korzyść gospodarze.

Metal Skalka dzierzawa

Maksymilian do Węgierskiej Górki przyjechał w dobrym nastrojach. W minionej kolejce wygrał w Wiśle – to po pierwsze. Do derbowego pojedynku przystąpił personalnie mocniejszy – po drugie. Do składu wrócił m.in. Maciej Figura. Czołowy snajper ligi powodów do satysfakcji nie miał. Na listę strzelców nie wpisał się, nie miał ku temu okazji, nie zdołali Andrzeja Nowakowskiego pokonać także jego koledzy. Goście największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry.

Spokojnie grający przed przerwą piłkarze Skałki, po zmianie stron doszli do głosu. Dobrych okazji nie wykorzystał Dominik Natanek, dwukrotnie wychodząc sam na sam z bramkarzem próbował go lobować. Napastnikowi zabrakło precyzji. „Natana” wyręczył Dariusz Chowaniec. W 60. minucie otworzył wynik meczu. Piłkę do celu skierował głową po dośrodkowaniu Wojciecha Drewniaka. W końcówce spotkania ustalił natomiast jego wynik. Z wysokości pola karnego uderzył po przyjęciu z pół obrotu.

Metal Skałka Żabnica – Maksymilian Cisiec 2:0 (0:0) 1:0 Chowaniec (60') 2:0 Chowaniec (80')

Metal Skałka: Nowakowski – Biegun, Węgrodzki, Śliwa, Kalamus, Błachut (70′ Denys), Drewniak (88′ Pękala), Karpeta, Kochutek, Chowaniec, Natanek Trener: Kupczak

Maksymilian: Michalski – Kastelik, Gluza, Płotka, Dudka, Wojtyła (70′ Gołębiowski), Ł.Figura, Trzop, M.Figura, Bąk, Semik Trener: Bąk