Podopieczni Marcina Bednarka w poprzednich test-meczach zaliczyli zwycięstwo i porażkę. Rozbili 14:0 b-klasowy KS Rudnik, następnie przegrali 2:5 z Tempem Puńców. Wczoraj zmierzyli się z Naprzodem Rydułtowy. – Do 65. minuty nasza gra wyglądała nieźle, mieliśmy swoje sytuacje, operowaliśmy piłką. Potem straciliśmy jedną bramkę, następnie drugą i wszystko się posypało – klaruje niepocieszony szkoleniowiec LKS-u z Pruchnej. Przed przerwą Dawid Mencner oraz Paweł Pańta mogli pokusić się o pokonanie golkipera rywali, zabrakło im precyzji.

Reprezentant bielskiej "okręgówki" ostatecznie przegrał 0:4. Drużyna zmaga się z "wakacyjnym syndromem". – Było nas tylko trzynastu, w tym trzech zawodników testowanych. Przyjechali, chcieli się pokazać. Niektórzy gracze są na wakacjach, korzystają z urlopów. Pozytywy? Nasza gra wyglądała lepiej niż tydzień temu. Tak jak wspomniałem, długo dobrze się prezentowaliśmy, dobrze ustawialiśmy – podsumowuje.

Protokół meczowy poniżej.