"Dobre wrażenie artystyczne nie dało nam punktów"
We wtorek Rekord Bielsko-Biała przegrał u siebie z Hutnikiem Kraków 0:1, tracąc jedyną bramkę już w 12. minucie meczu. Po spotkaniu trener Rekordu, Dariusz Klacza odniósł się do przebiegu meczu oraz do gry swojego zespołu.
– Na początku chciałbym pogratulować Hutnikowi wygranej. Wiedzieliśmy po analizach, że to zespół, który bardzo dobrze gra w piłkę, szczególnie w fazie ataku. Przygotowywaliśmy się na ten mecz prawie półtora tygodnia i zdawaliśmy sobie sprawę, że Hutnik będzie starał się kontrolować grę, przesuwając akcje jak najbliżej naszej bramki – powiedział na wstępie konferencji Dariusz Klacza.
Trener Rekordu podkreślił, że jego drużyna miała podobny plan na ten mecz, choć bardziej bezpośredni w swoim założeniu. – Naszym celem było grać na połowie przeciwnika. Mieliśmy świadomość, że defensywa Hutnika, mimo ich dobrych wyników ofensywnych, nie jest najsilniejsza – powiedział, odnosząc się do statystyk straconych bramek. – Hutnik stracił już 19 bramek, my 21, co pokazuje, że obie defensywy miały swoje problemy. Cieszy mnie jednak, że mimo gry przeciwko tak doświadczonemu zespołowi, potrafiliśmy tworzyć sytuacje na połowie przeciwnika – dodał.
Klacza zwrócił uwagę na kluczowy moment meczu – utratę bramki po błędzie defensywy. – Faktycznie, w fazach przejściowych wyglądaliśmy lepiej, ale po złym przesunięciu bloku defensywnego straciliśmy tę jedyną bramkę. Była to sytuacja, której ciężko było uniknąć – powiedział trener.
Mimo porażki, Klacza dostrzegł pozytywy. – Myślę, że pod względem stworzonych sytuacji byliśmy lepszym zespołem. Po meczu w Kaliszu i dzisiejszym spotkaniu mogę powiedzieć, że coraz lepiej rozumiemy specyfikę tej ligi, która jest bardzo trudna. Przeskok między trzecią a drugą ligą jest ogromny, ale widać, że uczymy się tej rywalizacji. Dzisiaj możemy cieszyć się, że straciliśmy tylko jedną bramkę, ale powinniśmy być smutni, że nie wykorzystaliśmy swoich okazji – ocenił.
Trener zakończył swój komentarz optymistycznym akcentem, choć podkreślił, jak ważne są punkty. – Nasza gra momentami wyglądała dobrze. Niestety. dobre wrażenie artystyczne nie dało nam punktów, a tych potrzebujemy jak tlenu – zakończył Klacza.