- W 28 kolejce Drzewiarz skompromitował się przed własną publiką przegrywając z Unią Książenice 2:5 - czytamy na oficjalnej stronie klubu z Jasienicy. Trudno jednak się z tymi słowami nie zgodzić. Jasieniczanie zanotowali fatalny początek spotkania. 120 sekund potrzebowali goście, aby fetować trafienie. Faulowany w polu karnym Drzewiarza był Arkadiusz Suchiński, a z "wapna" celnie przymierzył Robert Tkocz. Chwilę później ogromny błąd popełnił golkiper gospodarzy, na czym skorzystał Suchiński. W końcowych fragmentach pierwszej połowy ponownie drużynie z Jasienicy zabrakło koncentracji, co spowodowało stratę kolejnych dwóch bramek... 

 

Zaraz po rozpoczęciu drugiej części meczu czerwoną kartkę ujrzał zawodnik Unii, co też jasieniczanie starali się wykorzystać. Ładną bramką z rzutu wolnego popisał się Bartłomiej Ślosarczyk, a następnie na listę strzelców wpisał się Szymon Lizak. Na więcej jednak drużyna walcząca o utrzymanie nie pozwoliła, sama ustalając rezultat w 59. minucie.