
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Doświadczenie robi swoje
O jedną bramkę lepsi okazali się być dzisiaj piłkarze z Drogomyśla od Spójni Zebrzydowice. Doświadczeni zawodnicy zrobili swoje.
Zanim jednak podopieczni Krystiana Papatanasiu mogli cieszyć się ze zwycięstwa, to wpierw musieli się sowicie "napocić". Od 17. minuty Błyskawica goniła wynik po tym, jak Tomasz Śleziona zszedł do środka z prawego skrzydła i uderzeniem od słupka wpakował futbolówkę do "prostokąta". Odpowiedź gospodarzy była równie błyskawiczna co... przypadkowa. Po wielkim zamieszaniu w polu karnym piłka spadła pod nogi Wojciecha Padły, który pokonał bramkarza Spójni. Patryk Mika chwilę później przytomnie interweniował po strzale Krzysztofa Koczura.
- Niewiele akcji bramowych było w dzisiejszym meczu, zdecydowanie więcej walki. Rywal zagrażał nam głównie po stałych fragmentach gry, ale nie daliśmy się zaskoczyć - powiedział Papatanasiu. Drogomyślanie nie tylko skutecznie się bronili, ale i potrafili wykorzystać to, co sobie wypracowali. W 65. minucie po rzucie rożnym główkował Łukasz Halama, piłkę zastopował jeden z obrońców gości, ale dopadł do niej Koczur i nie pomylił się. Gol ten okazał się być decydującym.
- Niewiele akcji bramowych było w dzisiejszym meczu, zdecydowanie więcej walki. Rywal zagrażał nam głównie po stałych fragmentach gry, ale nie daliśmy się zaskoczyć - powiedział Papatanasiu. Drogomyślanie nie tylko skutecznie się bronili, ale i potrafili wykorzystać to, co sobie wypracowali. W 65. minucie po rzucie rożnym główkował Łukasz Halama, piłkę zastopował jeden z obrońców gości, ale dopadł do niej Koczur i nie pomylił się. Gol ten okazał się być decydującym.