Drużyna z Sopotni, która plasuje się na 11. miejscu w żywieckiej A-klasie wkrótce może zostać bez trenera. - Na ten moment nie wiem, jaka czeka mnie przyszłość. Do świąt odpoczywam, a potem siądziemy do rozmów z prezesem. Wtedy wszystko się okaże czy zostanę na stanowisku trenera drużyny z Sopotni - klaruje szkoleniowiec LKS-u Tomasz Cieślik. 

Warunkiem pozostania obecnego trenera mają być wzmocnienia w składzie. - Jeśli mam zostać muszą zostać przeprowadzone uzupełnienia kadry. Potrzebuję wzmocnić zespół co najmniej trzema lub czterema zawodnikami, aby poprawić grę każdej formacji - mówi Cieślik.