
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Duleba: Musimy wziąć poprawkę na kilka rzeczy
Udaną inaugurację cyklu sparingowego zaliczyli zawodnicy z Jaworza, którzy przekonująco pokonali Pioniera, choć w zespole Czarnych nie obyło się bez mankamentów.
Sobotni sparing pomiędzy Czarnymi a Pionierem z pewnością należał do jednych z ciekawszych potyczek minionego weekendu. Absolutnym jej faworytem była drużyna z Jaworza, lecz to reprezentant bielskiej A-klasy wyszedł na prowadzenie po fatalnym błędzie, w braku komunikacji pomiędzy bramkarzem a obrońcą. Druga połowa jednak w pełni należała do Czarnych, którzy zakończyli starcie zwycięstwem 4:1. – Znamy się bardzo dobrze z Pionierem. Mamy przyjacielskie relacje i sparujemy się praktycznie w każdym okresie przygotowawczym. To było ciekawe spotkanie. Mówi się, że nie ma co patrzeć na rezultat spotkania, bo to sparing, ale musimy wziąć poprawkę na kilka rzeczy – mówi trener zespołu z Jaworza Tomasz Duleba.
W meczu towarzyskim z Pionierem błysnął zawodnik na co dzień występujący w rezerwach Czarnych, Bogdan Legięć, który popisał się hat-trickiem. W składzie jaworzan zabrakło jednak dwóch kluczowych piłkarzy: Adama Waliczka przebywającego na testach w innym klubie, a także Łukasza Błasiaka. Lukę po tych graczach wypełnili zawodnicy testowani, którzy pokazali się z dobrej strony. – Umiejętności Bogdana pozwalają mu na grę co najmniej na poziomie ligi okręgowej, lecz ze względu na obowiązki zawodowo-prywatne występował w drużynie rezerw. Może po tym sparingu uda się go przekonać do większego zaangażowania. Testowani piłkarze pokazali się z dobrej strony. Czy wszyscy zostaną na dłużej? Zobaczymy... – stwierdza tajemniczo Duleba.
W meczu towarzyskim z Pionierem błysnął zawodnik na co dzień występujący w rezerwach Czarnych, Bogdan Legięć, który popisał się hat-trickiem. W składzie jaworzan zabrakło jednak dwóch kluczowych piłkarzy: Adama Waliczka przebywającego na testach w innym klubie, a także Łukasza Błasiaka. Lukę po tych graczach wypełnili zawodnicy testowani, którzy pokazali się z dobrej strony. – Umiejętności Bogdana pozwalają mu na grę co najmniej na poziomie ligi okręgowej, lecz ze względu na obowiązki zawodowo-prywatne występował w drużynie rezerw. Może po tym sparingu uda się go przekonać do większego zaangażowania. Testowani piłkarze pokazali się z dobrej strony. Czy wszyscy zostaną na dłużej? Zobaczymy... – stwierdza tajemniczo Duleba.