Od początku spotkania zespół z Bielska-Białej dyktował warunki gry, dominując na boisku i przeprowadzając liczne ataki na bramkę rywali. Bardzo aktywny z przodu był Artur Popławski, ale dobrze ze swych obowiązków wywiązywał się bramkarz Widzewa. W 10 minucie meczu Rekord miał świetną szansę na objęcie prowadzenia, ale Taras Korołyszyn zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem.

 

W 13 minucie jednak udało się otworzyć wynik spotkania - Kamil Surmiak zdobył bramkę dla Rekordu po akcji zainicjowanej przez Bartłomieja Nawrata. Trzy minuty później Korołyszyn podwyższył wynik na 2:0, strzelając gola po dobrze rozegranym rzucie rożnym. Przyjezdni w tej części meczu mogli pokusić się o trafienie, jednak słupek "ostemplował" Maksym Pautiak. 

 

W drugiej połowie Widzew Łódź starał się odrobić straty i odzyskać inicjatywę na boisku. W 22 minucie udało im się zdobyć gola - Pautiak wykorzystał błąd obrony Rekordu i zdołał pokonać Nawrata. Chwil kilka później Widzew miał szansę na wyrównanie po strzale Wiaczesława Kożemiaki, jednak piłka trafiła w słupek. Mimo to zespół z Łodzi starał się walczyć o wynik, a Dariusz Słowiński w bramce przyjezdnych starał się zatrzymać ataki Rekordu. 

 

Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Rekordu Bielsko-Biała, dzięki czemu stało się jasne, że Rekord zakończy rundę zasadniczą na pierwszym miejscu i do fazy play-off przystąpi w najlepszym możliwym zestawieniu.