Znowu porażka, znowu jedną bramką

 

Zawodnicy Magórki Czernichów nie byli faworytami sobotniego, wyjazdowego spotkania ze Stalą-Śrubiarnia Żywiec. Podopieczni Zbigniewa Skórzaka po raz kolejny postawili trudne warunki beniaminkowi A-klasy, ale po przegrali różnicą gola, choć do przerwy prowadzili po bramce Dariusza Wąsika. Gospodarze przebudzili się w drugiej odsłonie i 3 razy pokonali bramkarza gości, a gole strzelali Łukasz Tymiński, Marek Gołuch Maciej Pułka. Na wyróżnienie zasługuje bez wątpienia bramka z 72. minuty Kamila Zonia z kategorii „stadiony świata”. Zawodnik Magórki przelobował bramkarza miejscowych bezpośrednio po wznowieniu gry od środka boiska, a o bramce pisał nawet... Przegląd Sportowy. W 89. minucie goście wyrównali za sprawą samobójczej bramki Sebastiana Klimka. W ostatniej akcji meczu Pułka rozstrzygnął jednak wynik rywalizacji. - Mało brakowało, a bylibyśmy świadkami niespodzianki w Żywcu. Gospodarze udowodnili jednak, że potrafią zdobyć komplet punktów w okolicznościach, które wymagają od nich najwyższego poziomu koncentracji. Zasługują na miejsce, które zajmują w ligowej tabeli - oznajmia Mateusz Motyka.

-

Derby bez niespodzianki

 

W derbach gminy Węgierska Górka Maksymilian Cisiec zmierzył się ze Skałką Żabnica. Mecz zakończył się zgodnie z przewidywaniami, czyli zwycięstwem gości, którzy otworzyli wynik meczu już w 4. minucie wykorzystując rzut karny. Goście wyrównali za sprawą bramki Kamila Śleziaka. Ozdobami spotkania były 2 kolejne gole Skałki autorstwa Damiana GołębiowskiegoRoberta Orła. Do przerwy przyjezdni prowadzili zatem różnicą 3 goli. Mimo to, że zawodnicy trenera Dominika Natanka grali niemal całą rewanżową połowę w osłabieniu po otrzymaniu czerwonej kartki, to zdołali dołożyć jeszcze bramkę i wygrać derby okazale 5:1. - Drugi raz z rzędu weszliśmy w mecz dopiero od 10. minuty. Strzeliliśmy wyrównującego gola, ale zamiast iść za ciosem cofnęliśmy się zbyt głęboko i straciliśmy 2 kolejne bramki. Nie pociesza fakt, że były to bramki, po których można było docenić kunszt strzelców. Dobra druga połowa nie wystarczyła, żeby chociaż powalczyć o godny rezultat - komentuje szkoleniowiec Maksymiliana.

 


Indywidualności przesądziły

 

Hitem kolejki było spotkanie w Lipowej, gdzie miejscowe Skrzyczne podejmowało Magurę Bystra „osieroconą” przez trenera Dawida Szczotkę. Pierwszego gola zdobyli przyjezdni - Macieja Kupczaka w 28. minucie pokonał Mateusz Pawlus. Dokładnie 8. minut później prowadzili już gospodarze po bramkach Bartłomieja Golca Macieja Sowy, który wykorzystał rzut karny. W drugiej połowie strzelali tylko goście. O wyniku przesądzili napastnicy Maciej Figura i Bartosz Woźniak, którzy potwierdzili jak ważne w meczach na szczycie jest posiadanie w swoich szeregach doświadczonych i bramkostrzelnych zawodników. - Zadziałał efekt nowej miotły, zawodnicy Magury wyszli zapewne bardzo zmotywowani na to spotkanie. Kto wie, może ekipa Skrzycznego złapała lekką zadyszkę? - podkreśla Motyka.

 

Niepokonanych już nie ma

 

Rezerwy Orła Łękawicy mierzyły się w Słotwinie z dobrze prezentującym się w tym sezonie Sokołem. Okazało się, że beniaminek odebrał drużynie Macieja Skolarza miano niepokonanych w trwających rozgrywkach ligowych. Złożyły się na to bramka z 28. minuty Dawida Tracza oraz gol Grzegorza Jakóbca zdobyty po godzinie gry. Goście próbowali odwrócić losy spotkania, ale nie wykorzystali rzutu karnego w 70. minucie i komplet punktów został w Słotwinie. - Moim zdaniem ten wynik to niespodzianka. Rezerwy Orła prezentują się bardzo dobrze piłkarsko w tym sezonie i mają bardzo szeroką, wyrównaną kadrę. Z drugiej strony gospodarze już nieraz udowodnili, że potrafią zdobywać punkty - stwierdza nasz rozmówca.

 

Faworyci nie zawiedli

 

W pozostałych meczach solidarnie zwyciężały drużyny typowane na zwycięzców spotkań. Lider z Gilowic rozstrzygnął na swoją korzyść spotkanie z Koszarawą Żywiec po bramkach Piotra Talika Szymona Tatary i przewodzi aktualnie ligowej tabeli. Metal odniósł zwycięstwo w wyjazdowej konfrontacji z rezerwami GKS-u Radziechowy-Wieprz, a Jeleśnianka w meczu, w którym kibice w Koszarawie zobaczyli aż 10 goli, pokonała w derbowym pojedynku miejscową Babią Górę 6:4.

 

Wyniki 9. kolejki:

Stal-Śrubiarnia/SMS ŻAPN Żywiec – Magórka Czernichów 4:3 (0:1)

Skrzyczne Lipowa – Magura Bystra 2:3 (2:1)

GKS II Radziechowy-Wieprz – Metal Węgierska Górka 1:3 (0:2)

Sokół Słotwina – Orzeł II Łękawica 2:0 (1:0)

Maksymilian Cisiec – Skałka Żabnica 1:5 (1:4)

Beskid Gilowice – Koszarawa Żywiec 2:0 (1:0)

Koszarawa Babia Góra – Jeleśnianka Jeleśnia 4:6 (1:5)


TABELA/TERMINARZ