
Faworyci ze stratami
Bielska A-klasa nie przestaje zaskakiwać. Zgodnie punkty potraciły dwie czołowe ekipy, KS Bestwinka i LKS Ligota. Ciekawych rozstrzygnięć nie zabrakło również w kontekście innych zespołów.
Szalony mecz
W Grodźcu spotkały się w miniony weekend drużyny miejscowego Zamka oraz Pioniera Pisarzowice. Obie ekipy stoczyły niezwykle zacięty i wyrównany bój - słowem kwintesencja rozgrywek bielskiej A-klasy. Pojedynek pełny goli i zwrotów akcji finalnie zakończył się remisem 3:3, choć do przerwy to Zamek prowadził 2:1. - Szalony mecz i punkt, który szanujemy. Wiadomo, zawsze jest pewien niedosyt, szczególnie, że traciliśmy bramki po błędach indywidualnych. Niemniej, teren w Grodźcu zawsze jest ciężki a Zamek to ambitna drużyna. Cieszę się, że pokazaliśmy charakter i potrafiliśmy odmienić losy tego spotkania. W drużynie panuje dobra atmosfera i wyciągnęliśmy wnioski po porażce z poprzedniego tygodnia - mówi Kamil Zoń, trener Pioniera, który to stanowisko objął minionej zimy.
Solidarni faworyci
Nie ma co kolorować rzeczywistości, początek rundy wiosennej w wykonaniu LKS-u Ligota jest bardzo słaby i jest to największy zawód w bielskiej A-klasie na wstępie rewanżowej części. Mistrz jesieni nie potrafi wejść na właściwe tory, choć wiele wskazywało, że w spotkaniu z Zaporą to się stanie. LKS prowadził do przerwy 2:1, lecz po zmianie stron Zapora zademonstrowała niezwykle skuteczny i efektowny futbol, wykorzystując każdy błąd drużyny z Ligoty. Efekt? Wygrana Zapory 5:2 i trzecia porażka z rzędu LKS-u Ligota.
Szansy na odskoczeniu w stawce nie wykorzystał lider bielskiej A-klasy, KS Bestwinka. Podopieczni Marcina Sztorca niespodziewanie ulegli Zaporze Porąbka 0:2. - Z obserwacji widać, że bielska A-klasa jest w tym sezonie bardzo wyrównana. Nie ma takiej drużyny, jak kiedyś np. KS Międzyrzecze, która wyraźnie przewyższała tę ligę. Tu każdy może wygrać z każdy - zauważa Zoń.
To nie koniec niespodzianek
Na tym jednak nie koniec ciekawych rozstrzygnięć w bielskiej A-klasie. Po przełamanie sięgnęła ekipa z Kóz. Orzeł wygrał na terenie "dwójki" LKS-u Czaniec 1:0. Wilamowiczanka niespodziewanie zremisowała z kolei z Żarem Międzybrodzie Bialskie 1:1, a po kolejne zwycięstwo poszła ekipa z Bystrej, wygrywając z Przełomem 3:1. - Zespół z Bystrej to drużyna, która ma potencjał. Jak będą mieli kompletną kadrę i będą trenować to naprawdę mogą w tej lidze notować ciekawe wyniki - przyznaje nasz rozmówca.
Wyniki 17. kolejki:
LKS II Czaniec - Orzeł Kozy 0:1 (0:1)
Bramka: Kasolik
LKS Ligota - Zapora Wapienica 2:5 (2:1)
Bramki: Czerpak, Targosz - Śpiewak, Śliwa, Pierlak, Śpiewak, Stanisławski
Zapora Porąbka - KS Bestwinka 2:0 (0:0)
Bramki: Pszczółka, Czekaj
KS Bystra - Przełom Kaniów 3:1 (2:1)
Bramki: Greń, Łukaszewski, Pachny - Bednarski
Zamek Grodziec - Pionier Pisarzowice 3:3 (2:1)
Bramki: Brudny, Grabowski, Zaczek - Ryan Da Silva, Zacny, Strzeżoń
Żar Międzybrodzie Bialskie - Wilamowiczanka Wilamowice 1:1 (0:1)
Bramki: De Souza - Janik