Do ciekawych należała szczególnie pierwsza część spotkania w Rajczy. Kibice zobaczyli sporo otwartej i dobrej gry. Już w 1. minucie gospodarze stanęli przed szansą, jednak Patryk Paciorek trafił w poprzeczkę, a piłka w tzw. międzyczasie przeszła po palcach bramkarz. Chwilę później Szymon Zawada źle wypuścił sobie futbolówkę będąc blisko pojedynku "oko w oko" z bramkarzem Podhalanki. Większą skutecznością wykazali się zawodnicy z Milówki, którzy w 8. minucie objęli prowadzenie. Filip Balcarek z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. 

 

Na kolejne bramkowe emocje przyszło czekać do 34. minucie. To wtedy Robert Orzeł podwyższył stan prowadzenia, gdy wykorzystał świetną wrzutkę od Jakuba Knapka. Soła jednak pokusiła się o trafienie kontaktowe 4 minuty później. Tomasz Strzałka celnie przymierzył zza pola karnego. 

 

Rajczanie jednak za ciosem nie poszli. W drugiej części meczu nie stworzyli sobie oni groźniejszej sytuacji. Podhalanka natomiast, która kontrolowała przebieg spotkania, zadała decydujący "cios" w 49. minucie, gdy F. Balcarek spuentował ładną akcję Jakuba Urbasia z lewej strony.