Lider z Radziechów zainaugurował drugą część sezonu potyczką z drużyną z Żabnicy. Oba zespoły wiosną walczyć będą o cele zupełnie odmienne. Derbowa potyczka obfitowała w rzuty karne. GKS Radziechowy

Zdecydowanym faworytem pojedynku pomiędzy dwoma zespołami reprezentującymi Żywiecczyznę byli gospodarze. Spodziewać się można było tego, że podopieczni Erwina Wojtyłki przyjadą na mecz z liderem nastawieni defensywnie. Tak też się stało. Przyznać trzeba, że Skałka plan taktyczny realizowała dobrze i poprzeczkę zawiesiła rywalowi wysoko. Losy meczu rozstrzygnęły się przed przerwą. GKS po dwóch rzutach karnych wykorzystanych przez Piotra Trzopa prowadził 2:0. Kontaktowe trafienie, również z „wapna”, zapisał na swoim koncie debiutujący w barwach klubu z Żabnicy Dominik Natanek. W drugiej połowie gole nie padły. Skałka mądrze się broniła licząc na kontrataki, po których ukłuć faworyta się jednak nie udało, a GKS sposobu na ową mądrą grę w destrukcji nie znalazł.

Po końcowym gwizdku arbitra Mariusz Kozieł ciesząc się ze zwycięstwa, był świadom tego, że mecz nie stał na wysokim poziomie. – Typowe derby, w których nie brakował walki. W tej lidze nie ma łatwych spotkań. Koszarawa dzisiaj przegrała, Beskid wygrał po bramce zdobytej w końcówce. Skałka mądrze się broniła. Spodziewałem się takiej postawy przeciwnika, który zmusił nas do ataku pozycyjnego. Nasze nierówne boisko nie sprzyja takiej grze. Zdobyliśmy trzy punkty i to jest najważniejsze. Zdaję sobie sprawę z tego, że dla kibiców, to mógł być trudny mecz.

GKS Radziechowy-Wieprz – Metal Skałka Żabnica 2:1 (2:1) 1:0 Trzop (20', z rzutu karnego) 2:0 Trzop (30', z rzutu karnego) 2:1 Natanek (35', z rzutu karnego)

GKS: Ł.Byrtek – Noga, Kozieł, Figura, P.Szczotka, Celej, M.Byrtek, Sz.Byrtek, Trzop (60' Janik), Fijak (70' Dziedzic), Salachna Trener: Kozieł

Skałka: Nowakowski – Cieślar, Urbański, Węgrodzki, Pawlus (46' Kochutek), Lach (85' Pękala), Kozak, Sz.Szczotka (70' Dziki), Biegun, Chowaniec (80' Kupczak), Natanek Trener: Wojtyłko