Będący od pewnego czasu w trakcie przygotowań piłkarze LKS-u Goleszów mierzyli się w ramach zajęć treningowych z Kuźnią Ustroń i Iskrą Iskrzyczyn. Nie były to jednak klasyczne sparingi weryfikujące aktualną dyspozycję reprezentanta skoczowskiej A-klasy. Co innego weekendowa rywalizacja z TJ Rastkovice, która istotnie stanowiła dla podopiecznych Marka Bakuna właściwą premierę gier kontrolnych. Nie tylko z racji „suchego” wyniku 4:1 na korzyść LKS-u wypadła pozytywnie. – Mieliśmy spotkanie pod kontrolą, ale też nie grzeszyliśmy w nim skutecznością. To rezultat w miarę sprawiedliwy, bo i rywal miał swoje sytuacje. Jako zespół wypadliśmy dobrze, na oceny indywidualne przyjdzie odpowiednia pora – tłumaczy szkoleniowiec ekipy z Goleszowa, dla której „dwupaka” zanotował Michał Jopek, a po trafieniu dołożyli Michał GandorMateusz Wigezzi.
 


Zima w Goleszowie przebiega w miarę spokojnie, a na większe transferowe manewry się nie zanosi. – Rozpędziliśmy się, bo sam start był pod względem personalnym dosyć przeciętny – przyznaje trener LKS-u, mający początkowo do dyspozycji nawet poniżej dwucyfrowej liczby zawodników. – Teraz ta sytuacja uległa zdecydowanej poprawie – dopowiada Bakun.

W zajęciach goleszowian uczestniczy Ariel Moskała, piłkarz w regionie znany z gry w Kuźni Ustroń czy Strażaku Dębowiec – w obu tych klubów miał sposobność współpracy z obecnym szkoleniowcem LKS-u. Innym solidnym uzupełnieniem składu a-klasowicza może być Filip Duraj, który wznowił trening po 2-letniej absencji. Odnotować należy i ubytek w postaci nominalnego bocznego obrońcy Damiana Strządały, noszącego się z zamiarem przenosin do Dębowca.