Forma zagadką
W związku z wycofaniem się z rozgrywek bielskiej „okręgówki” Wilamowiczanki Wilamowice beniaminek z Pruchnej nie zainaugurował w miniony weekend rundy wiosennej. LKS '99 towarzysko zagrał z Orłem Zabłocie. W spotkaniu z liderem skoczowskiej B-klasy Pruchna zaprezentowała się mocno przeciętnie. Podopieczni Marcina Bednarka nie zaprezentowali ligowej dyspozycji. – Dobrze, że nie graliśmy o punkty. Strasznie się męczyliśmy. Wynik może jest pozytywny, ale gra nam się nie układała – ocenia opiekun beniaminka, który w podobnym tonie wypowiadał się po zeszłotygodniowym test-meczu z MOSiR-em Jastrzębie. – Zgadza się. Nie możemy przystosować się, po długim okresie spędzonym na sztucznej nawierzchni, do trawy. Piłka sprawia nam problemy, szwankuje przez to rozegranie. Mamy nad czym pracować. Do meczu ze Skałką pozostało trochę czasu. Myślę, że w Żabnicy zaprezentujemy się lepiej.
Przed przerwą bramkę dla wyżej notowanego zespołu po kontrataku zdobył Paweł Pańta. W drugiej odsłonie ponownie do siatki trafił Pańta, gola zdobył także Michał Chrysteczko.
LKS '99 Pruchna - Orzeł Zabłocie 3:1 (1:1) Gole dla LKS-u '99: Pańta - 2, Chrysteczko
LKS '99: Skrocki - J.Gabryś, Kowal, Kaszuba, Wysiński, Mizia, T.Gabryś, I.Brachaczek, M.Wójcik, Pańta, Chrysteczko oraz Bednarek, Kowalski, Kacprzak, K.Brachaczek Trener: Bednarek