Wszystkie beskidzkie zespoły występujące w III lidze opolsko-śląskiej, grupie południowej, w 10. kolejce zapunktowały. Do wydarzeń minionego weekendu wracamy za sprawą wypowiedzi Jana Furlepy, szkoleniowca BKS-u Stal Bielsko-Biała. furlepa - Wynik może wskazywać na to, że zwycięstwo wywalczyliśmy po wyrównanym pojedynku, ale to my byliśmy stroną dyktującą warunki. Zabrakło nam skuteczności. Gdybyśmy strzelili bramkę na 2:0, na pewno grałoby się nam łatwiej. Czarni wypracowali sobie dwie okazje, nie wykorzystali ich. Cieszymy się z trzech punktów, które są dobrym prognostykiem przed następnym meczem z Nadwiślanem. Zawodnicy żartowali, że w Otmuchowie strzelili tylko jedna bramkę, bo kolejne zostawili na niepokonanego lidera.

Dla nas najważniejszy jest zawsze następny mecz. Nie myślimy o tym co było. Już szykujemy się na lidera. Przed meczem z Czarnymi kilku zawodników było zagrożonych absencją z powodu nadmiaru żółtych kartek, tego udało nam się uniknąć.

Na słowa uznania zasługuje postawa zespołu z Czańca. Grając w osłabieniu długo prowadził z rezerwami Podbeskidzia. Ostatecznie zremisował, ale to nie jest zły wynik.

Rekord jest rozpędzony, przekonaliśmy się o tym na własnej skórze. Ta drużyna systematycznie punktuje, to nie jest przypadek. Według mnie będzie się liczyła w walce o pierwsze miejsce w lidze.

Wyniki 10. kolejki: Podbeskidzie II Bielsko-Biała – LKS Czaniec 2:2 (1:2) Rekord Bielsko-Biała – Polonia Głubczyce 3:1 (2:0) Czarni Otmuchów – BKS Stal Bielsko-Biała 0:1 (0:1) Pniówek Pawłowice Śląskie – Górnik II Zabrze 1:0 (0:0) Przyszłość Rogów – LZS Leśnica 2:2 (0:1) Nadwiślan Góra – Odra Wodzisław Śląski 4:0 (2:0)