Dziś zdecydowanie pograliśmy w hokeja – przyznał żartobliwie na wstępie szkoleniowiec jasieniczan, Jarosław Zadylak. Mecz ułożył się po myśli Drzewiarza, który już w 5. minucie objął prowadzenie. Kamil Sekuła indywidualną akcję sfinalizował skutecznym strzałem po ziemi w tzw. dalszy róg. W kolejnych fragmentach spotkania przewaga gości nie podlegała dyskusji. To z kolei przełożyło się to na niezłe okazje bramkowe. Dwie z nich miał Jakub Szlosek, któremu niestety zabrakło minimalnie wykończenia oraz prozaicznego szczęścia.

Zamiast okazalszego prowadzenia Drzewiarza mieliśmy ponownie remis. W 30. minucie niefortunnie piłkę do własnej siatki skierował Łukasz Radomski. Odpowiedź jasieniczan była jednak niemal natychmiastowa, gdy Szymon Królak dobił piłkę odbitą przez bramkarza po strzale Dariusza Łosia. Ostatni akcent strzelecki w pierwszych trzech kwadransach należał do gospodarzy. Tuż przed przerwą Michał Pieczka wykorzystał prostopadłe dogranie i w pojedynku sam na sam pokonał Pawła Górę. 

Zawodnicy Unii dobrą postawę w ofensywie przełożyli także na początek drugiej odsłony starcia. W 54. minucie Jacek Drapacz wykorzystał dośrodkowanie z bocznego fragmentu boiska. 10. minut później zawodnicy z Jasienicy doprowadzili do wynik 3:3. Paweł Chojnacki oskrzydlającą i samotną akcję zakończył dobrym skutecznym strzałem. To jednak nie podcięło skrzydeł beniaminkowi, który w 78. minucie ponownie prowadził. Błąd defensywy Drzewiarza wykorzystał ponownie wpisujący się na listę strzelców Pieczka. 

Jasieniczanie pokazali jednak charakter w samej końcówce spotkania. Kluczem do tego były dobrze rozegrane stałe fragmenty przez szarą eminencję tego meczu, Marka Profica. To on celnie dośrodkował z rzutu wolnego na nachodzącego Sekułę, a chwilę później dograł z rzutu rożnego piłkę na głowę Króla, którego bramka dała w 89. minucie Drzewiarzowi wygraną.