Po czwartkowej wspinaczce na Monte Cassino, wczoraj kolarze zaliczyli stosunkowo płaski etap. Rywalizację na dystansie 211 km z Frosinone do Foligno zwieńczył sprinterski finisz. Niemiec_Przemek Szósty etap, na finiszu którego, po pokonaniu ponad 250 km kolarze musieli pokonać podjazd pod Monte Cassino przyniósł kilka kraks. Upadek zaliczyli m.in. Przemysław Niemiec oraz Rafał Majka, obaj dojechali jednak do mety – Niemiec na 46. miejscu, Majka 25. Kilku zawodników w czwartek doznało obrażeń, które wykluczyły ich z dalszej rywalizacji.

W piątek kolarze stanęli na starcie płaskiego etapu. Jechali spokojnie, "lizali rany". Zgodnie z oczekiwaniami do mety dotarł cały peleton, w którym znaleźli się także Polacy. Najszybszy okazał się Nacer Bouhanni. Francuz zaliczył drugie etapowe zwycięstwo podczas tegorocznego Giro d'Italia.

Stawce nadal przewodzi Australijczyk Michael Matthews (Orica Green Edge). Czwarte miejsce w generalce zajmuje Majka (Tinkoff-Saxo), Niemiec (Lamre-Merida) jest 32. Pisarzowiczanin do lidera traci ponad 3,5 min.